Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2010

Dystans całkowity:899.22 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:32:19
Średnia prędkość:27.83 km/h
Maksymalna prędkość:55.00 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:59.95 km i 2h 09m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
40.74 km 0.00 km teren
01:28 h 27.78 km/h:
Maks. pr.:41.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Piękna pogoda- pożegnanie kwietnia

Piątek, 30 kwietnia 2010 • dodano: 30.04.2010 | Komentarze 3

Wczorajsze narzekanie pogoda sobie wzięła mocno do siebie i się poprawiła. Dziś przepiękny dzień. Wiatr, wieje jak na normalny wiatr przystało w jedną stronę. Trochę za mocno, ale można mu to wybaczyć. Miałem dziś odpoczywać, ale takiej pogody nie mogłem odpuścić, tym bardziej, że długi weekend zapowiadają marny. Zatem przed pójściem do pracy, krótka rundka. Dziś rozpocząłem sezon dla krótkich spodenek. Góra jeszcze długa. Wczoraj zamówiłem sobie letnie, nowe ciuszki. Czekam na paczkę.
Jedno zdjęcie, jakieś takie marne ale nie mogłem sobie odmówić uwiecznienia tej drogi.

To droga pomiędzy trasą na Jadów a Klembowem, w okolicach miejscowości Krusze.
Wszystko już takie zielone, zupełnie inaczej się funkcjonuje.
Trasa: Wołomin-Czarna-Helenów-Stary Kraszew-Wola Rasztowska-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin
Temp: 18-20°C (naprawdę bardzo przyjemnie)
Wiatr: płd. ok. 15 km/h
Czas: 8:45-10:20
Kategoria 0-50


Dane wyjazdu:
64.88 km 0.00 km teren
02:21 h 27.61 km/h:
Maks. pr.:38.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Dziś będe marudził

Czwartek, 29 kwietnia 2010 • dodano: 29.04.2010 | Komentarze 0

A czemu będę marudził? No bo tak. Skąd dziś wieje wiatr? Zewsząd. Gdzie dziś jest ciepło? Nie wiem, na pewno nie u mnie. Ogólnie brak siły i bolące prawe kolano. Dobrze, że nie wybrałem się do Pułtuska. Tak wczoraj nad tym rozmyślałem i szczęście, że nie skierowałem się dziś w tamtą stronę. A na dokładkę, ciągle jestem przeziębiony i przez tę piździawę nie mogę wyzdrowieć.
Plany dzisiejsze były inne, ale z powodu zimna (tak ciągle mi było dziś zimno) i braku siły, zostały zmienione. Dystans został znacznie skrócony. Tego roczny kwiecień jest beznadziejny. Pamiętam, że w tamtym roku, w kwietniu było o wiele cieplej i przyjemniej. Może w maju będzie lepiej...
Trasa: Wołomin-Kobyłka-Leśniakowizna-Majdan-Okuniew-Stanisławów-Poświętne-Ręczaje Nowe-Majdan-Wołomin
Temp; 15°C (odczuwalna niższa z powodu zimnego wiatru)
Wiatr: niby płd-zach. ok. 11-12 km/h choć ja uważam, że wieje zmiennie.
Czas: 8:30-11:00
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
5.36 km 0.00 km teren
00:12 h 26.80 km/h:
Maks. pr.:33.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Na szybko do rodziców

Środa, 28 kwietnia 2010 • dodano: 28.04.2010 | Komentarze 0

Na szybko do rodziców. Wiatr dalej taki sam.
Kategoria 0-50, Po mieście


Dane wyjazdu:
74.76 km 0.00 km teren
02:42 h 27.69 km/h:
Maks. pr.:43.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Bez pomysłu z powodu braku pogody

Środa, 28 kwietnia 2010 • dodano: 28.04.2010 | Komentarze 0

Faktycznie, brak pogody, dobrej pogody, spowodował to, że nie miałem żadnego konkretnego pomysłu na wyjazd. Wyjechałem z myślą standardowego, ubiegłorocznego kółka. W drodze się pozmieniało i w ten sposób opłotkami dotarłem do Tłuszcza. Dalej nie było mi już zbytnio wesoło, zmagałem się z zachodnim wiatrem.
Doszedłem do wniosku, że źle jest kiedy się nie zaplanuje. Gdy trasa jest zaplanowana, jest się wtedy na nią przygotowanym, nastawionym. Takie twórcze jeżdżenie, przynajmniej na mnie, nie wpływa dobrze. Wolę zaplanowane.
Trasa: Wołomin-Kobyłka-Leśniakowizna-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Międzyleś-Jaźwie-Miąse-Jasienica-Tłuszcz-Wólka Kozłowska-Wola Rasztowska-Stary Kraszew-Helenów-Wołomin.
Temp:13-15°C (odczuwalna mniejsza)
Wiatr: zach. 15 km/h (tak napisali na Onecie, ja myślę że większy)
Czas: 10:20-13:15
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
101.24 km 0.00 km teren
03:42 h 27.36 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Zaplanowana setka i masakrycznie zimno

Niedziela, 25 kwietnia 2010 • dodano: 25.04.2010 | Komentarze 1

Obejżawszy wczoraj wieczorem prognozę pogody w jednej z naszych wspaniałych stacji TV, zaplanowałem na dzisiaj 100 km. Noc miała być zimna ale w ciągu dnia, do Polski miały napływać z południa masy ciepłego powietrza. Tak zapowiadała prowadząca program. Nawet sobie nie wyobraża ta pani, ile ode mnie dziś dostała długich i krótkich. Ale od początku.
Wyjechałem z domu o 8:50 (dobrze, że nie wcześniej), kierując się na zaporę nad Dębem. Jechałem trochę dookoła, żeby zwiększyć dystans i zrobić te 100 km. Było zimno, mówiłem sobie, że cieplej zrobi się pewnie o 10:00. Nie zrobiło się. Miałem nadzieję, że może ciepło będzie o 11:00. Też się nie zrobiło. W to, że ciepło będzie o 12:00 czy 13:00 przestałem wierzyć. Z płd. wiał taki zimny wiatr, że odechciewało się wszystkiego. Zalatywało Syberią. Do zapory jechało się super bo wiatr nie przeszkadzał. Przez zaporą minęło mnie trzech kolarzy. Jechali dość szybko, bo uciekali przed pędzącym niedługo po nich peletonem. Ja sobie wtedy stanąłem na fotki i podziwiałem ich prędkość. Porozmawiałem sobie też z jakimś panem, który przejeżdżał na rowerku i zagadał do mnie.
Woda w rzece wyglądała jakoś dziwnie, była mocno spieniona, co widać na fotkach.


Po krótkiej pogawędce i skonsumowaniu batonika, ruszyłem dalej. Przy skręcie na Zegrze jeden z kolarzy naprawiał "kapcia", pomyślałem, że szczęście iż to nie ja. Kiedy skręciłem z zapory na Zegrze zaczęła się męka. Ogółem przeleciałem dziś ok., 50 km pod wiatr. Poczułem to w nogach. Przyznaję, że miałem szczere chęci zmniejszyć dystans i olać setkę, jednak nie dałem za wygraną.
Zatem kolejna setka zrobiona. Obym nie obkupił tej wycieczki dzisiejszej pogorszeniem swojego stanu zdrowotnego. Jak wczoraj wspominałem, jestem przeziębiony i raczej przy takiej pogodzie, powinienem siedzieć w domu. Ale szkoda mi było wolnego dnia.
Trasa: Wołomin-Czarna-Helenów-Stary Kraszew-Radzymin-Stare Załubice-Białobrzegi-Wieliszew-Zapora-Zegrze-Białobrzegi-Radzymin-Czarna-Majdan-Ossów-Wołomin
Temp: 9-15°C (odczuwalna raczej mniejsza)
Wiatr: płd. na pewno więcej jak 15 km/h
Czas ogólny: 8:50-12:45

MAPA
Kategoria 100-150


Dane wyjazdu:
42.52 km 0.00 km teren
01:29 h 28.67 km/h:
Maks. pr.:34.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Po pracy mimo przeziębienia

Sobota, 24 kwietnia 2010 • dodano: 25.04.2010 | Komentarze 0

Po ostatnim zimnym wypadzie, przeziębiłem się. Nie dziwne, zmarzłem nieźle. Przerwa zatem była kilkudniowa i dziś w pracy ponosiło mnie, kiedy patrzyłem na piękną pogodę za oknem. Po powrocie z roboty (wróciłem trochę wcześniej), wyruszyłem na krótką traskę. Chłodno było i dziś. Z północy ciągnęło niezłym chłodem. Jednak dziś byłem bardziej przygotowany na kaprysy pogody. Czułem jednak osłabienie spowodowane chorobą. Nogi trochę puchły. Jutro szykuję coś większego, a będzie ciepło i słonecznie.
Trasa: Wołomin-Kobyłka-Leśniakowizna-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Ręczaje Nowe-Majdan-Wołomin
Temp: 11-10°C
Wiatr: płn-zach (słaby)
Czas: 17:55-19:25
Kategoria 0-50


Dane wyjazdu:
39.77 km 0.00 km teren
01:21 h 29.46 km/h:
Maks. pr.:35.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Wieczorowo, sprintowo i chłodno

Wtorek, 20 kwietnia 2010 • dodano: 20.04.2010 | Komentarze 0

Przez cały dzień w pracy zerkałem na przepiękną pogodę i nie mogłem odżałować, że taki dzień zmarnowany bez jazdy. Im bliżej miałem do końca roboty, tym bardziej upewniałem się w tym, że po przyjeździe do domu, wyskoczę na szybką i krótką traskę. W drodze do domu, słoneczko przez szybę w autobusie przygrzewało. Przybiegłem, przebrałem się i wyruszyłem. Zaraz na początku, wiedziałem, że za lekko się ubrałem. No i marzłem dziś. Ale jechało się super, bez wiatru, więc mogłem pognać trochę. Średnia całkiem niezła wyszła. Wcale nie czułem w nogach przedwczorajszych kilometrów.
Trasa: Wołomin-Ossów-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Ręczaje Nowe-Majdan-Wołomin
Temp: 10-9°C
Wiatr: praktycznie bezwietrznie. Lekkie ruchy powietrza z płn-zach.
Czas: 18:25-19:50
Kategoria 0-50


Dane wyjazdu:
154.06 km 0.00 km teren
05:41 h 27.11 km/h:
Maks. pr.:42.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Plany zamienione w czyny

Niedziela, 18 kwietnia 2010 • dodano: 18.04.2010 | Komentarze 3

Zgodnie z zamiarem, wstałem dziś o 7 z samego rana. Zjadłem ładne śniadanko, przygotowałem jedzonko i napoje na drogę i ruszyłem w trasę. Zamiar był wiadomo jaki. Przejechać 150 km. Ruszyłem z pod domu ok 7:50. Ciepło było, cieszyłem się, bo wczoraj o tej porze był całkowity ziąb. Zanim się obejrzałem, byłem już tam gdzie sebula robi często zdjęcie, czyli w okolicach Okuniewa.

Nie wiem czy śmieci przybyło, czy nie. Najgorsze jest to, że nikt ich nie sprzątnął. Dalej kierowałem się na Stanisławów a potem na Poświętne. Kiedy byłem w okolicach Poświętnego, zaczęło mocniej wiać i zacząłem marznąć. Ale nie długo słoneczko wzeszło wyżej i zapomniałem o chłodzie. Pierwsze 50 km. minęło zatem bardzo szybko i byłem właściwie zadowolony z tempa jazdy i nie odczuwałem zmęczenia. Wszystko było super mniej więcej do Mokrej Wsi. Dotąd z wiatrem pozwoliłem sobie na chwile szaleństwa i wykręciłem maksymalna prędkość tego wyjazdu. Niestety w Mokrej Wsi, po skręcie na Niegów, zaczęła się walka z wiatrem, która trwała praktycznie aż do Białobrzeg. W trakcie jazdy pod wiatr, dotarłem do rzeczki, przy której odpoczywałem w tamtym roku. Nie pamiętam jej nazwy teraz. Było to w okolicy Słopska. Tylko, że teraz to nie była rzeczka.


Spokojnie zasługuje teraz na miano rzeki. Mniej więcej w tych okolicach minęła mi stówka. Walcząc z wiatrem, zacząłem odczuwać problemy z nogami. Przez ok. 20 km wypiłem całego Power Rida. Wcześniej jeden bidon wystarczał mi na 50 km. Wiatr robił swoje. Tak dotrwałem do Białobrzeg, gdzie skręciłem wreszcie i zacząłem jechać w innym kierunku niż wiał wiatr. Dało to trochę odpocząć nogom, ale odczuwałem już też bolące plecy. Kiedy minąłem Radzymin i dojeżdżałem do wiaduktu, miałem chęć się rozpłakać, no bo kto mnie na niego wepchnie. Nie było jednak tak strasznie i dało radę. Niedaleko Wołomina stuknęło mi 150 km. Byłem mocno zmęczony ale też bardzo zadowolony. Po dojeździe do domu i zejściu z roweru, szedłem jakiś czas na trzęsących się nogach. Jednak od zmęczenia, radość była większa. Bo dałem radę.
Trasa: Wołomin-Kobyłka-Leśniakowizna-Majdan-Okuniew-Stanisławów-Poświętne-Międzyleś-Jażwie-Miąse-Tuł-Ostrówek-Klembów-Kozły-Mokra Wieś-Obrąb-Niegów-Słopsk-Kuligów-Stare Załubice-Białobrzegi-Radzymin-Wołomin.
Temp: 14-20 °C (odczuwalna pewnie była mniejsza z powodu wiatru)
Wiatr: płd-zach. ok 18 km/h (początkowo chyba był mniejszy)
Czas: 7:50-13:50
Zastanawiałem się po drodze i doszedłem do wniosku, że stworzę nową kategorię, czyli do 150, bo o 200 km to pomyślę pewnie za jakiś, pewnie dłuższy czas.
Kategoria 150-200


Dane wyjazdu:
42.58 km 0.00 km teren
01:28 h 29.03 km/h:
Maks. pr.:36.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Kolejny poranek...

Piątek, 16 kwietnia 2010 • dodano: 16.04.2010 | Komentarze 0

... ale tym razem o wiele chłodniejszy. Wiatr od wczoraj skręcił i dziś wieje zimniejszy, co wpłynęło oczywiście na temperaturę. Przyglądałem się na niebo ale nie widziałem skutków zapylenia przez wulkan na Islandii. Zastanawiałem się czy to w ogóle u nas widać, czy tylko na jakiejś tam odpowiedniej wysokości? Nie mam pojęcia. Ja niczego nie zauważyłem.
W związku z tym, że dziś ponownie do pracy na drugą zmianę, to rundka znowu krótsza. Martwiłem się, żebym dziś nie zmókł, bo tak się chmurzyło. Jednak wróciłem suchy, choć po drodze mijałem miejsca, gdzie asfalt był mokry. Teraz należy wznosić modły o ciepły i mało wietrzny weekend. Rozmyślam nad tym 150 km. Może dojdzie do skutku.
Trasa: Wołomin-Kobyłka-Leśniakowizna-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Ręczaje Nowe-Majdan- Wołomin
Temp: 9°C
Wiatr: płn-zach (nie przeszkadzał zbytnio)
Czas: 8:30-10:00
Kategoria 0-50


Dane wyjazdu:
40.59 km 0.00 km teren
01:23 h 29.34 km/h:
Maks. pr.:44.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Poranna pętelka przed pracą

Czwartek, 15 kwietnia 2010 • dodano: 15.04.2010 | Komentarze 0

Po przerwie wymuszonej godzinami pracy, krótki poranny wypadzik przed wyjściem do pracy. Lekkie przyspieszenie tempa, dziś wiatr pozwalał poszaleć. Nie przeszkadzał zbyt. Po drodze spotkałem Tomka ze Świata Rowerów w Wołominie. Pozdrawiam serdecznie.
Zauważyłem też jak wszystko ładnie się już zazieleniło. Na polach widać już efekty prac porządkowych. Przy ulicach jakby trochę mniej śmieci. Tych zaś na pewno znowu przybędzie w niedługim czasie. Syfiasty naród już o to zadba.
Przyjemnie dziś było pokręcić, choć króciutko.
Trasa: Wołomin-Helenów-Stary Kraszew-Klembów-Krusze-Roszczep-Wola Rasztowska-Stary Kraszew-Helenów-Wołomin Słoneczna-Wołomin.
Temp: 12-13°C
Wiatr płn-wsch. do 10 km/h
Czas 8:35-10:00
Kategoria 0-50