Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Po mieście

Dystans całkowity:236.88 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:09:35
Średnia prędkość:24.72 km/h
Maksymalna prędkość:42.07 km/h
Liczba aktywności:33
Średnio na aktywność:7.18 km i 0h 17m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
11.20 km 0.00 km teren
00:27 h 24.89 km/h:
Maks. pr.:28.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Sobota

Sobota, 29 listopada 2014 • dodano: 01.12.2014 | Komentarze 3

Najwyraźniejh się starzeję. Choć nie było zbyt mroźno, poddałem sie po 10 km. 
Kategoria 0-50, Po mieście


Dane wyjazdu:
10.20 km 0.00 km teren
00:31 h 19.74 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Staruszek

Odmrozić tyłek

Piątek, 24 stycznia 2014 • dodano: 24.01.2014 | Komentarze 0

Patrząc za okno i wspominając wczorajsze zapewnienia o wyjściu na rower, zebrałem się, ustroiłem i wyjechałem zamrozić sobie nie tylko dupsko, ale chyba wszystko co mam.  Na sam początek, rozładowany Garmin odmówił współpracy i zakończył działanie, więc dziś pomiar biorę z google map. Ziąb o tyle przykry, że zwiększony wiejącym trochę wiatrem. Jak się jedzie z wiatrem to od bidy można jechać. od wiatr nie ma już, że ciepło. Po kółeczko ulicami miasta i trochę leśnymi dróżkami, wracam do domu. 
Temp: -17 °C
Wiatr: wsch. 4m/s
Czas: 9:55-10:30

Trasa: Po mieście
Kategoria 0-50, Po mieście


Dane wyjazdu:
5.20 km 0.00 km teren
00:13 h 24.00 km/h:
Maks. pr.:31.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do Świata Rowerów

Czwartek, 18 lipca 2013 • dodano: 18.07.2013 | Komentarze 0

Podjechałem do Świata Rowerów zakupić kilka sztuk izotonika. Powinno się przydać na jutro.
Kategoria 0-50, Po mieście


Dane wyjazdu:
6.38 km 0.00 km teren
00:14 h 27.34 km/h:
Maks. pr.:34.51 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Tajemnice Cannondale'a

Czwartek, 11 lipca 2013 • dodano: 11.07.2013 | Komentarze 0

Każdy rower ma swoje tajemnice. Tajemnicą mojego roweru jest to, że nigdy nie chce za szybko zdradzić gdzie go boli i skąd biorą się słyszane podczas jazdy trzaski czy stuki. Tak ma pewnie każdy, ale ja znam tylko swojego.
Od jakiegoś czasu, czyli od ostatniej kąpieli na szosie 9 czerwca 2013, wtedy kiedy pływała Trasa Toruńska, użeram się z dziwnymi trzaskami, dochodzącymi z okolic mostka. Czego to już nie robiłem przy tym, żeby dojść o co chodzi. Odkręcana kierownica, czyszczone wszystko, rozkręcane stery, rozbierane wszystko co się da w okolicy widelca przedniego i kierownicy. Nic nie pomaga, baaa, to wszystko się nasila.
Wczoraj, podczas jazdy, wsłuchiwałem się w te trzaski i kombinowałem: może pedały, a może siodełko?
Dziś zszedłem do stajni Cannondale'a i najpierw odkręciłem całą sztycę z siodłem, poczyściłem tam wszystko, poluzowałem ślrubki od koszyków na bidony. Ponownie rozkręciłem kierownicę na mostku i znowu skręciłem.
Wpadłem też na pomysł, że podjadę do Piotrka, może rower zdradzi jemu swoje skrywane tajemnice? Może jest nieśmiały i mnie się boi? Zadzwoniłem do Piotrka, który stwierdził, żebym przyjechał. Jadę więc i po jakimś kilometrze stwierdzam, że coś dziwnie się jedzie. Nagle... olśnienie, nic nie trzeszczy!! Dojechałem do Piotrka, nic się nie odezwało. W drodze powrotnej, to samo, cisza!! Rower więc nie zdradził swojej tajemnicy i nie wiadomo czy odpoczął, a może któryś z dzisiejszych zabiegów mu pomógł? Oby wszystko było w porządku jak najdłużej. Nie lubię jak się z nim dzieje coś złego.
Kategoria 0-50, Po mieście


Dane wyjazdu:
3.99 km 0.00 km teren
00:08 h 29.93 km/h:
Maks. pr.:31.41 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szybka próba Cannondale'a

Środa, 26 czerwca 2013 • dodano: 26.06.2013 | Komentarze 0

Po powrocie z pracy zastanawiam się nad wyjazdem. Chmury deszczowe krążą dookoła a na Meteo.pl zapowiadane są deszcze. Korci mnie aby wyjechać i wypróbować szosę po przeglądzie i wymianie kasety oraz łańcucha. Wreszcie koło siedemnastej decyduję się na wyjazd. Przejeżdżam niewiele i decyduję się na powrót. Słuszne rozwiązanie, zaraz zaczyna całkiem nieźle padać. Szkoda byłoby nowego łańcucha i fabrycznego smaru. Napęd chodzi cichutko, aż chce się jechać.
Kategoria 0-50, Po mieście


Dane wyjazdu:
5.08 km 0.00 km teren
00:10 h 30.48 km/h:
Maks. pr.:35.09 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Ręce opadają...

Poniedziałek, 18 czerwca 2012 • dodano: 18.06.2012 | Komentarze 10

Miałem dziś zostać w domu, ale zdecydowałem w końcu ruszyć się z Piotrkiem. Późno dziś wyjechaliśmy, bo Piotrek trochę dłużej w robocie. Zaraz po wyjeździe, po około dwóch kilometrach, co się stało? Kto zgaduje??!!! No jaaaaktooo coooo? Kolejna guma w tylnym kole. Delikatnie mówiąc, wkurzyłem się tylko trochę. Zmieniłem i wróciłem do domu. Zaraz poszedłem do sklepu, po normalne opony, czyli Schwalbe. Tak to jest jak się testować chce. Mam nauczkę. Tak więc Vittorie marnie się sprawiły i przejechały ledwo ponad dwa tysiące kilometrów. Przednie od razu na śmietnik, tylne zostanie do trenażera.
Kategoria 0-50, Po mieście


Dane wyjazdu:
39.21 km 0.00 km teren
01:25 h 27.68 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Staruszek

W śniegu

Poniedziałek, 16 stycznia 2012 • dodano: 16.01.2012 | Komentarze 0

Z rana całkiem nie wiedziałem co robić. Za oknem pogoda kusiła na wyjazd w plener, jednak wiedziałem przecież, że Staruszek jest w stanie agonalnym. (muszę podziękować za to mojemu synowi). Postanowiłem jednak jeszcze spróbować doprowadzić go do jako takiego stanu używalności i w związku z tym udałem się do Świata Rowerów. Wyjechałem trochę wcześniej i gdy dotarłem było jeszcze zamknięte, więc zrobiłem kilka rundek po mieście. Po "leczeniu" Staruszka zdecydowałem, że zrobię pętelkę na Poświętne. Kiedy ruszałem zaczynał już padać śnieg, który towarzyszył mi dziś całą drogę. Zatem po chwili zrobiło się na jezdniach mokro i zacząłem się martwić aby to wszystko nie zamarzło. Na Staruszku i tak nie szalałem, ale miejscami błoto pośniegowe zmuszało mnie do hamowania i wolnej jazdy. W Poświętnem, kiedy skręciłem na Wołomin, wiatr dmuchnął mi w ryło i maltretował mnie już do Wołomina. Nie był to oczywiście taki wiatr jak jeszcze wiał przedwczoraj. Nie było tragedii. Gdyby nie marzły mi stopy, byłoby całkiem przyjemnie.
Zastanowię się czy wieczorem nie zrobić sobie jeszcze treningu domowego.
Temp: -4 °C
Wiatr: płd-zach. 3m/s
Czas: 10:00-11:30
Kategoria Po mieście, 0-50


Dane wyjazdu:
5.37 km 0.00 km teren
00:17 h 18.95 km/h:
Maks. pr.:30.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

A miało być sucho?

Sobota, 7 stycznia 2012 • dodano: 07.01.2012 | Komentarze 2

Wyjechałem z zamiarem zmiany klocków hamulcowych a potem chciałem zrobić parę kilometrów. Tylko wyszedłem, zaraz zaczął padać śnieg i tyle mojego...
Kategoria 0-50, Po mieście


Dane wyjazdu:
5.96 km 0.00 km teren
00:15 h 23.84 km/h:
Maks. pr.:34.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Na krótko do Piotrka

Poniedziałek, 25 lipca 2011 • dodano: 25.07.2011 | Komentarze 0

Na szybko wyskoczyłem jeszcze do Piotrka, do Kobyłki, skorzystać z jego fachowych rąk i wymienić owijkę na Czarnym. Stara się usyfiła niemiłosiernie od rękawiczek kupionych w Lidlu. Zatem jeśli ktoś ma jasna owijkę, niech nigdy w życiu nie kupuje rękawiczek w Lidlu, bo farbują jak jasna cholera.
Kategoria 0-50, Po mieście


Dane wyjazdu:
28.94 km 0.00 km teren
01:03 h 27.56 km/h:
Maks. pr.:42.07 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do Warszawy, do serwisu

Sobota, 4 czerwca 2011 • dodano: 04.06.2011 | Komentarze 5

Wybrałem się pierwszy raz w życiu do Warszawy na rowerze. Byłem pełen obaw, że zabłądzę oraz samego natężenia ruchu samochodowego. Wczoraj opracowałem sobie trasę przez Most Gdański i dziś to zrealizowałem. Stuki w szosie zaczęły się od razu po wyjeździe z domu i ustały w okolicach Mostu Gdańskiego. Na miejscu byłem wcześniej, zanim otworzyli sklep, więc robiłem rundy wokół pobliskich ulic, ale nic się nie odezwało. Rower został w serwisie i mam nadzieję, że to będzie już jego ostatnia w nim wizyta, bo mam tego dość. Panowie powiedzieli, że będzie wszystko dobrze i żebym się nie denerwował. Teraz czekam na informację i idę odkurzyć Czarnego, abym miał czym w weekend pojeździć.
Trasa: Wołomin-Kobyłka-Zielonka-Ząbki-Warszawa-Radzymińska-Szwedzka-Starzyńskiego-Most Gdański-Słomińskiego-Rondo Babka-Jana Pawła II-Popiełuszki.

Przejazd przez Warszawę był łatwiejszy niż przez Zielonkę i Ząbki, które są zakorkowane nawet w sobotę.
Temp: 27°C (upał)
Wiatr: płn-wsch. 3m/s
Kategoria 0-50, Po mieście