Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
65.03 km 0.00 km teren
02:19 h 28.07 km/h:
Maks. pr.:34.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Po mokrych jezdniach

Sobota, 4 stycznia 2014 • dodano: 04.01.2014 | Komentarze 2

Dziś decyduję się na wyjazd po mimo mokrych jezdni. Choć od rana nie pada, wilgotność powietrza jest tak duża, że asfalty wcale nie schną po wczorajszym deszczu.  Mam zamiar pokręcić jakieś cztery dyszki, ale po ubłoceniu się (choć wcale nie tak wielkim), zastanawiam się nad zwiększeniem dystansu. Abym chociaż wiedział, po co pucuje potem rower. Wiatr, wciąż wiejący z kierunków południowych, daje dziś pojeździć. Jednak wspomniana już wilgotność powoduje, że odczuwalna temperatura nie jest komfortowa. Nie wiem czemu tak jest, ale na rowerze, zawsze marznie mi bardziej lewa strona ciała. Z drugiej jednak strony, na co tu narzekać, jest styczeń i ogólnie warunki mogłyby nie pozwolić na jeżdżenie. 
Temp: 7℃
Wiatr: płd. 3 m/s
Wilgotność: 81%
Czas:  12:00-12:20
TRASA
Kategoria 50-100



Komentarze
Isgenaroth
| 18:59 sobota, 4 stycznia 2014 | linkuj Ja po mokrym zawsze jak najmniej :)
akacja68
| 18:37 sobota, 4 stycznia 2014 | linkuj Mnie też trochę męczył mokry asfalt. Jeszcze rok temu na takie warunki wzięłabym swoją śnieżynkę. Teraz jednak staram się jak najwięcej jeździć czarnotką, żeby potem warunki na maratonach mnie nie zaskoczyły.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!