Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
101.24 km 0.00 km teren
03:42 h 27.36 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Zaplanowana setka i masakrycznie zimno

Niedziela, 25 kwietnia 2010 • dodano: 25.04.2010 | Komentarze 1

Obejżawszy wczoraj wieczorem prognozę pogody w jednej z naszych wspaniałych stacji TV, zaplanowałem na dzisiaj 100 km. Noc miała być zimna ale w ciągu dnia, do Polski miały napływać z południa masy ciepłego powietrza. Tak zapowiadała prowadząca program. Nawet sobie nie wyobraża ta pani, ile ode mnie dziś dostała długich i krótkich. Ale od początku.
Wyjechałem z domu o 8:50 (dobrze, że nie wcześniej), kierując się na zaporę nad Dębem. Jechałem trochę dookoła, żeby zwiększyć dystans i zrobić te 100 km. Było zimno, mówiłem sobie, że cieplej zrobi się pewnie o 10:00. Nie zrobiło się. Miałem nadzieję, że może ciepło będzie o 11:00. Też się nie zrobiło. W to, że ciepło będzie o 12:00 czy 13:00 przestałem wierzyć. Z płd. wiał taki zimny wiatr, że odechciewało się wszystkiego. Zalatywało Syberią. Do zapory jechało się super bo wiatr nie przeszkadzał. Przez zaporą minęło mnie trzech kolarzy. Jechali dość szybko, bo uciekali przed pędzącym niedługo po nich peletonem. Ja sobie wtedy stanąłem na fotki i podziwiałem ich prędkość. Porozmawiałem sobie też z jakimś panem, który przejeżdżał na rowerku i zagadał do mnie.
Woda w rzece wyglądała jakoś dziwnie, była mocno spieniona, co widać na fotkach.


Po krótkiej pogawędce i skonsumowaniu batonika, ruszyłem dalej. Przy skręcie na Zegrze jeden z kolarzy naprawiał "kapcia", pomyślałem, że szczęście iż to nie ja. Kiedy skręciłem z zapory na Zegrze zaczęła się męka. Ogółem przeleciałem dziś ok., 50 km pod wiatr. Poczułem to w nogach. Przyznaję, że miałem szczere chęci zmniejszyć dystans i olać setkę, jednak nie dałem za wygraną.
Zatem kolejna setka zrobiona. Obym nie obkupił tej wycieczki dzisiejszej pogorszeniem swojego stanu zdrowotnego. Jak wczoraj wspominałem, jestem przeziębiony i raczej przy takiej pogodzie, powinienem siedzieć w domu. Ale szkoda mi było wolnego dnia.
Trasa: Wołomin-Czarna-Helenów-Stary Kraszew-Radzymin-Stare Załubice-Białobrzegi-Wieliszew-Zapora-Zegrze-Białobrzegi-Radzymin-Czarna-Majdan-Ossów-Wołomin
Temp: 9-15°C (odczuwalna raczej mniejsza)
Wiatr: płd. na pewno więcej jak 15 km/h
Czas ogólny: 8:50-12:45

MAPA
Kategoria 100-150



Komentarze
sebula
| 20:07 poniedziałek, 26 kwietnia 2010 | linkuj No ja jestem przeziębiony tez więc mało jeżdżę, co do pogody polecam new.meteo.pl - oni sa najlepsi
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!