Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
56.33 km 0.00 km teren
01:58 h 28.64 km/h:
Maks. pr.:40.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Kolejne świętowanie

Piątek, 8 października 2010 • dodano: 08.10.2010 | Komentarze 9

Zaparłem się i wykonałem. Przekroczyłem dziś piętnasty tysiąc w mojej karierze. Zmarzłem dziś jeszcze gorzej jak wczoraj. Wyjechałem o wiele później i według mojego termometru było cieplej. Ale widocznie to tylko takie złudzenie było. Pod koniec drogi, chciałem już jak najszybciej być w domu.

Przejechanie 15000 km

zajęło mi 532 godziny

Bardzo się cieszę z tego wyniku. W związku z tym, mogę powiedzieć, że śmiało można kończyć ten sezon. Jeśli temperatura się nie podniesie, to był to raczej mój ostatni występ w tym roku, w plenerze.
Trasa: Wołomin-Kobyłka-Leśniakowizna-Ossów-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Międzyleś-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin
Temp: 10°C (odczuwalna pewnie ze 4)
Wiatr: płd-wsch. 4-5m/s (za bardzo nie dał poszaleć, co widać po średniej)
Czas: 13:30-15:28
Kategoria 50-100



Komentarze
Isgenaroth
| 06:05 wtorek, 12 października 2010 | linkuj Nie chodzi o to, że mnie nie stać na to, tego nie mogę powiedzieć. Ten sezon, który obecnie się kończy, to mój drugi na rowerze.Ciuchy na jesień-zima miałem kopic w tym roku, lecz zawsze są jakieś wydatki. Teraz okazało się, że jeśli chcę jeździć w nowym sezonie, to koła nowe muszę poskładać. Chciałem to zrobić jeszcze w tym roku, bo sporo obniżek jest. I ciuchy znowu odeszły... Może się uda coś na wiosnę pokupować, jak będą obniżki.
artd70
| 22:00 poniedziałek, 11 października 2010 | linkuj Ładne cyfry :D
jajacek
| 21:39 poniedziałek, 11 października 2010 | linkuj No niestety jak się dużo jeździ to koszty są. Ale jakbyś wpadał w odpowiednich porach roku do Decathlonu i kupował na zapas na wyprzedaży posezonowej to już nie jest tak źle. Jeśli pamięć mnie nie myli to zimowe spodnie Biemme na szelkach z membraną Atex kupiłem za 100 PLN, kurtkę Biemme ucelowałem prawie nieużywaną a Allegro z drugiej ręki za jakieś 30 PLN, skarpetki z windstopperem Biemme obniżka z 80 na 30, rękawiczki z windstopperem obniżka ze 100 na 50, kominiarka Biemme obniżka ze 100 na 50, jedną kurtkę nówkę polskiego producenta kupiłem chyba za 130 PLN, ochraniacze neoprenowe na buty obniżka z 120 na 50. Nie wiem jak te ceny mają się do Twoich możliwości finansowych ale gdyby Cię nie było stać na nowe ciuchy poluj na używane ale sprawdzone na Allegro. Pamiętaj żeby nie kupować taniego dziadostwa bo zapłacisz podwójnie.
Isgenaroth
| 19:38 poniedziałek, 11 października 2010 | linkuj Niestety ten właściwy ubiór kosztuje... A to nieraz jest problem.
tomski
| 10:35 poniedziałek, 11 października 2010 | linkuj Zimno? Dla mnie największym wrogiem dla jazdy jest letni upał, a teraz jest wręcz idealnie.
Latem bym 120 km nie zrobił, a teraz była to czysta przyjemność. Na bicie rekordu 200 km też wybrałem chłodny majowy dzień gdy temperatura ledwie przekraczała +10.
Przy +10 z ubioru starcza mi t-shirt z długim rękawkiem i cienka, nieocieplana kurtka (taka przeciwwiatrówka). Spodnie długie też cienkie, nieocieplane. W takim zestawie jeździłem w ub. tygodniu też wieczorami, gdy temperatura spadała grubo poniżej +10. Pełen komfort.
Zimą jeżdżę do mniej więcej -10 stopni a zdarzało się też poniżej; mój rekord na biegówkach to natomiast -25 stopni, o zjazdówkach nawet nie wspomnę ;-) i podobnie jak mój przedmówca stwierdzam, że podstawą jest właściwy ubiór :-)
jajacek
| 15:37 niedziela, 10 października 2010 | linkuj Jak to mówią "nie ma złej pogody do jazdy, są tylko źle ubrani rowerzyści". Ja co prawda z zasady jak kropi lub jest mokro na drodze po deszczu to raczej nie wyjeżdżam ale jazda zimą jak jest chociaż trochę słońca a jest sucho lub ładny śnieżek na drodze jest całkiem fajna. To tylko kwestia odpowiedniej odzieży. Jak kupisz sobie ciuchy z membraną np. Biemme z membraną Atex to możesz bez problemu śmigać w samej podkoszulce pod taką kurtką. Akurat skarpetki i rękawiczki z membraną też mam z Biemme i polecam. Największy problem zimą to marźnięcie stóp i cieknięcie nosa. Dlatego lepiej jeździć w ciepłych zimowych butach bez bloków bo od metalu ciągnie chłodem a na to drugie polecam jakąś oddychającą kominiarkę. Z Biemme i Accenta mi nie podeszły, dopiero Brubeck się sprawdził.
Isgenaroth
| 19:20 sobota, 9 października 2010 | linkuj Dziękuję, dziękuje :)
Zimą wolę raczej jazdę przed telewizorkiem. Może jeszcze nie dorosłem do jazdy w takiej zimnicy...
sikor4fun-remove
| 18:25 sobota, 9 października 2010 | linkuj No proszę ;] Również dołączam się do gratulacji =]
Zimą jazda odpada ? ;]
bartek9007
| 19:51 piątek, 8 października 2010 | linkuj gratulacje ;) szczegolnie za reguralnosc :D
pzdr zapraszam na przyszly rok w gory ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!