Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rozpoczęcie sezonu 2011

Sobota, 1 stycznia 2011 • dodano: 01.01.2011 | Komentarze 2

Zachęcony Nowym Rokiem, nowym sezonem oraz ostatnim Piotrkowym wyczynem, postanowiłem spróbować i ja dłuższej jazdy na moim domowym rowerku. Tym bardziej, że przygotowując się do mojego założenia na sezon 2011, potrzeba mi tzw. odporności psychicznej związanej z dłuższym przebywaniem na rowerze. Fakt, że w plenerze jest inaczej i 12 godzin to nie półtorej godziny, które pokonałem dziś. Jednak uważam, że coś to daje. Jazda domowa jest znacznie nudniejsza i wrażenie się wtedy potęguje. Zdecydowanie dałbym radę więcej, nie pozwoliło mi na to niestety siodełko mojego dziwoląga. Zmasakrowałem sobie mięśnie na tyłku, odczuję to zapewne przez jakiś czas. Utrzymałem ładne tempo podczas tego treningu, no i nie umarłem z nudów, oglądając jakiś tam stary film, typu zabili go i uciekł.
Zatem sezon 2011 został rozpoczęty rekordem. Pozostaje tylko czekać kiedy na batonie rowerowym 2011 pojawią się pierwsze słupki. Najgorsze, że to jeszcze tyle czasu. Ale cóż, trzeba czekać.
Ds: 32,08 km
TM: 1:40 min
Kal: 481
Pr. śr. 19,25 km/h

Na resztę moich ćwiczeń, nie miałem dziś siły ani większej ochoty. Może wieczorem jak tyłek pozwoli.
Kategoria Rower treningowy



Komentarze
Isgenaroth
| 09:02 niedziela, 2 stycznia 2011 | linkuj Dziękuję !! To faktycznie jest narzędzie tortur. Czułem się po tym wyczynie jak po 200 km na zwykłym rowerze. Tyłek boli mnie jeszcze dziś.
A sezon będzie dobry, bo czemu miałby być zły. Jeśli się odpowiednio przygotujemy i będzie czas, to wszystko będzie dobrze.
czegevara
| 22:56 sobota, 1 stycznia 2011 | linkuj Gratuluje rekordowego czasu na tym narzędziu do tortur:) Widzę że tempo też udało ci się łądne utrzymać porównując z innymi treningami. Ciekawe jaki to będzie sezon??
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!