Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
33.21 km 0.00 km teren
01:14 h 26.93 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Staruszek

Powrót na szosę - Syberia wita

Poniedziałek, 21 lutego 2011 • dodano: 21.02.2011 | Komentarze 4

Chociaż temperatura, którą wskazywał dziś z rana mój termometr (-15°C), nie nastrajała optymistycznie, sam nie byłem zdecydowany czy dziś wyjechać. Najpierw zdecydowałem, że jednak dziś odpuszczę, ale około godz. 11:30 termometr pokazywał już jedynie!! -8°C. Hmmmm, wczoraj też jeździłem w takiej temperaturze i wcale nie było takiego słońca jak dziś. A przyznać mu trzeba, że dziś słoneczko starało się bardzo ogrzać otoczenie. Na niebie ani jednej chmurki. No to co? Trzeba się wyszykować i wyskoczyć na godzinkę. Jak pomyślał, tak też uczynił. Zdecydowałem się na moją małą pętelkę Poświętno-Majdańską. Wszystko po drodze jest dobrze, dopóki nie zaczyna się jechać na północ. Wtedy wiatr, choć dziś delikatny, morduje od razu. Jest tak mroźny, że pomimo tego iż jestem rozgrzany, sztywnieję dość szybko. Marznę przez kilka kilometrów, dla rozgrzewki bawię się chwilę aparatem w swoim super telefonie.


A jednak znalazła się chmurka, nie zauważyłem.
W Poświętnem już standardowo, zmiana kierunku jazdy i rozwinięcie skrzydeł. Na szosie dziś suchutko, mróz skutecznie osuszył wszystko. Droga jest prawie czysta, można jednak zauważyć miejscami pozostałości pośniegowe. Czas biegnie mi dziś szybko, choć pod koniec jestem już przemarznięty porządnie i chcę jak najszybciej dotrzeć do ciepłego domku. Choć zmarzłem, wcale nie żałuję, że wyjechałem.
Tak kończy się powoli mój urlop. Wykorzystałem go sumiennie, jeśli chodzi o jazdę na rowerze. Wykonałem też zaplanowane prace domowe. Pozostało mi dwa dni, które już może wykorzystam na całkowite leniuchowanie. Jeśli utrzyma się ta syberyjska temperatura, chyba zrezygnuję z wyjazdu i trochę odpocznę.
Trasa: Wołomin-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Ręczaje Polskie-Majdan-Wołomin
Temp: -8°C
Wiatr: płn. 3m/s
Czas: 11:55-13:15
Kategoria 0-50



Komentarze
Isgenaroth
| 07:15 wtorek, 22 lutego 2011 | linkuj Statystyki statystykami, ale zdrowie jest ważniejsze. teraz termometr na moim blogu pokazuje -18°C. Nie ma co pajacować.
sikor4fun-remove
| 21:13 poniedziałek, 21 lutego 2011 | linkuj -8 tylko ? Teraz to dopiero mrozy przyjdą :] Ja też sobie daruję ... nie ma co jeździć w taką pogodę chyba, że komuś zależy na statystykach na bs* :D
vortac
| 14:03 poniedziałek, 21 lutego 2011 | linkuj A że cię zacytuję: "No taaaa, bo jak z -14 wzrosło do -8 to już prawie plaża. " :))))
U mnie rano było -19 i pomimo tego, że wczoraj wygrzebałem z piekielnych czeluści i wyszykowałem górala, to dzisiaj odpuściłem.
Pogodynka mówi, że to już ostatnie takie dni i w weekend ma być na plusie. :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!