Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
52.44 km 0.00 km teren
01:54 h 27.60 km/h:
Maks. pr.:47.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

To już nie jest bezpieczne

Piątek, 8 kwietnia 2011 • dodano: 08.04.2011 | Komentarze 3

Miałem dziś olać wyjazdy, bo wyjście poranne po chlebek, skutecznie wymazało z mojej mózgownicy jakąkolwiek myśl o jeździe. Ziąb i wiater, jeszcze gorszy niż dotychczas, uświadomiły mi, że czas posiedzieć w domu i wykończyć kilka potworów w Dragon Age 2.
Jak już zakończyłem mordowanie pomiotów, odezwał się Piotrek z prostym zapytaniem: czy jedziemy?
No i okazało się, że człowiek nie jest taki, żeby nie podjąć się misji samobójczej. Mieliśmy właściwie większe plany na jakieś siedem dyszek, ale po drodze, wiatr wywiał nam te myśli z baniaków. No i dobrze, bo jazda w dniu tym pięknym, dzisiejszym, nie należy do bezpiecznych. Momentami musiałem ratować się aby nie wywiało spode mnie roweru. Takie podmuchy i nadjeżdżające z tyłu pojazdu = MASAKRA. Więc lepiej nie ryzykować. Zrobiliśmy niewielką traskę i przy tym okazało się, że żeby dojechać, wcale nie trzeba jechać szybko. A dzisiejsze tempo w połączeniu z tym wiatrem, nawet mnie nie zmęczyło. Podobno taka beznadziejna pogoda ma być do samiutkiej niedzieli. Więc nie ma co, wolne zaplanowane zostało wybornie.
Temp: 10°C
Wiatr: zach. 9-10m/s
Czas: 10:50-12:55
Trasa: Wołomin-Kobyłka-Wołomin_czarna-Radzymin-Guzowatka-Chajęty-Dąbrówka-Chruściele-Stary Kraszew-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin
Kategoria 50-100



Komentarze
artd70
| 14:28 piątek, 8 kwietnia 2011 | linkuj " Momentami musiałem ratować się aby nie wywiało spode mnie roweru." - czyli dzięki Boże za SPD'y ;)
Isgenaroth
| 13:25 piątek, 8 kwietnia 2011 | linkuj No widzisz, a jednak nie...
CheEvara
| 12:14 piątek, 8 kwietnia 2011 | linkuj No a myślałam, że kto jak kto, ale Ty to dogadałeś się z wiatrem :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!