Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
135.54 km 0.00 km teren
04:31 h 30.01 km/h:
Maks. pr.:48.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Jak fajnie mieć wolne od pracy

Piątek, 29 kwietnia 2011 • dodano: 29.04.2011 | Komentarze 3

Trochę zatęskniłem już do jakiejś dłuższej traski i dziś postanowiłem pojechać coś koło 150 km. Trasę ułożyłem sobie w myślach jeszcze wczoraj w pracy i dziś rano o godz. 8:00 przystąpiłem do jej realizacji. Aura pozwoliła od razu ustroić na krótko, więc nastąpiło dziś opalanie łydy i łokietków. Wiatr z rana odpuścił mi i dał trochę pokręcić bez wkręcania języka w szprychy. Właściwie to nie ma za bardzo o czym pisać, bo trasa którą jechałem jest znana już na pamięć. Powiem tylko o dwóch momentach, które doprowadziły mnie do rozpaczy i wypowiadania wielu słów uznanych powszechnie za obelżywe.
Pierwszym takim zdarzeniem dziś była jazda trasą Warszawa-Węgrów. Osoba odpowiedzialna za stan nawierzchni tej drogi, powinna zostać publicznie rozstrzelana, poćwiartowana a członki jej końmi należałoby rozwłóczyć po całości tej drogi. Jezdnie tę można nazwać hmmm, poligonem atomowym. No sam nie wiem, ale na pewno nie zasługuje ona na miano jezdni. Fakt, że widywałem gorsze, ale ta akurat dziś sporo trochę jechałem, klnąc na czym świat stroi.
Drugie zdarzenie, było (i tu można by się ubawić) związane z pomysłowością naszych kochanych drogowców. Po drodze wpadłem na szalony pomysł powrotu do domu trasą nieporęcką. A co, raz się żyje, może mnie nic nie przejedzie. Przy wjeździe na rzeczową trasę, nasi drogowcy wykonywali prace drogowe. Ino zapomnieli zamknąć odcinka, na którym położyli niedawno asfalt. No i ja w to wjechałem. Opony obie prawdopodobnie są do wywalenia. Nie mówię o tym, że umazane są całe w asfalcie. Do asfaltu poprzyklejała się kupa kamieni, które bardzo ładnie poprzecinały gumę opon. Brawo za pomysł. Debili się nie sieje, sami rosną.
Wracając jednak do przejechanej trasy, to starałem się pokonać ją z dość dobrą średnią i właściwie nawet mi to wyszło. Trasa została przejechana bez schodzenia z roweru.
Trasa: Wołomin-Majdan-Zabraniec-Okuniew-Stanisławów-Poświętne-Międzyleś-Jaźwie-Sulejów-Jadów-Mokra Wieś-Obrąb-Niegów-Słopsk-Kuligów-Stare Załubice-Białobrzegi-Nieporęt-Trasa nieporęcka-Marki-Nadma-Kobyłka-Wołomin
Temp: 13-18°C
Wiatr: płn-wsch. 2m/s
Czas: 8:00-12:35
Kategoria 100-150



Komentarze
sikor4fun-remove
| 21:43 piątek, 29 kwietnia 2011 | linkuj No szok ! Ale muszę się przyzwyczaić, że jak tu zajrzę to będzie mega średnia :D
Szkoda oponek ;/
verges
| 20:20 piątek, 29 kwietnia 2011 | linkuj respect... naprawdę imponująca średnia przy tym dystansie :)
kkkrajek18-remov
| 12:25 piątek, 29 kwietnia 2011 | linkuj Traska bardzo ładna :)
U nas teraz wieje jak cholera ;p
A te nasze drogi to takie puzzle, tylko brakuje połowy elementów...
Pozdr!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!