Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
132.06 km 0.00 km teren
04:05 h 32.34 km/h:
Maks. pr.:59.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Z wiatrem to można zaszaleć

Niedziela, 19 czerwca 2011 • dodano: 19.06.2011 | Komentarze 1

Kiedy raniutko obudziłem się i usłyszałem kapiący za oknem deszcz, pomyślałem sobie, że przynajmniej się wyśpię. I pospałem faktycznie. Nie pamiętam już kiedy spałem do godziny ósmej. A o godzinie ósmej już nie padało i nawet już sporo podeschło. Skontaktowałem się zatem z Piotrkiem i stwierdzilismy, że ruszymy gdzieś około godziny dziesiątej, dając jeszcze wyschnąć jezdniom. Wcześniej posprawdzałem w prognozach informacje o opadach i kierunku wiatru. Na jego prędkość nie patrzyłem, bo wiedziałem, że i tak będzie nieźle gwizdało. Znając kierunek wiatru, zaplanowałem trasę. Zdecydowałem, że pojedziemy dziś trasę Serock-Wyszków-Jadów. Jechałem już kiedyś tę traskę, ale sam i w odwrotnym kierunku. Wyruszyliśmy zatem o godzinie dziesiątej i skierowaliśmy się nad Zalew Zegrzyński, nad którym panowała już ciasnota. Tym razem nie na plażach, ale na samym zalewie, gdzie pływało bardzo dużo żaglówek. Wdrapaliśmy się na most na zalewie i kierowaliśmy się do Serocka. Na trasie nr 61, nie było ciasno. Warunki jazdy, typowe jak na niedzielę. W Serocku w związku z remontem ronda, trochę się przyblokowaliśmy. To samo zaraz po skręcie na trasę nr 62 na Wyszków. Kawałkiem ruch wahadłowy. Mijamy jednak to szybko i wtedy zaczyna się jazda na skrzydłach wiatru. Bardzo rzadko zdarza się taka jazda, więc większość trasy pokonujemy z prędkościami nawet ponad 40 km/h. Na tej trasie dzisiejszy max został wykręcony. Bardzo szybko dostajemy się do Wyszkowa, mijamy miasto i kierujemy się dalej na Łochów a dalej na Jadów. W Jadowie niestety przyjemności się kończą i dostajemy wiatr w twarz. Chowamy się jednak na drogach prowadzących przez las i nie jest tak tragicznie. Postanawiamy, że będziemy właśnie szukać dróg prowadzących przez las, aby nie siłować się z wiatrem. Tym sposobem wydłużamy trasę, kierując się jeszcze do Poświętnego. Tam znacznie przyspieszamy aby utrzymać dużą średnią jak na taki wyjazd i tak wietrzny dzień. Do domu podjeżdżam już na miękkich nogach. Nie wiem ile jeszcze wytrzymałbym takiej wariackiej jazdy. Wyjazd ten zaliczam do jednych z najbardziej udanych.
Temp: 18°C
Wiatr: płd-zach. 4-5m/s
Czas: 10:00-14:10
Kategoria 100-150



Komentarze
kkkrajek18-remov
| 19:48 niedziela, 19 czerwca 2011 | linkuj no konkretnie :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!