Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
39.83 km 0.00 km teren
01:16 h 31.44 km/h:
Maks. pr.:41.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Odpoczynek

Czwartek, 30 czerwca 2011 • dodano: 30.06.2011 | Komentarze 8

Pomimo tego, że wczoraj mówiłem coś o wolnym od roweru, to i tak dzisiaj się wybrałem. I właściwie dobrze, że tak się stało. Przejechałem krótki odcinek, ale czułem dziś, że odpoczywam jadąc. Pojechałem dziś traskę, którą dawno nie jeździłem z uwagi na zniszczony asfalt. Wczoraj Piotrek informował, że asfalt jest już gotowy. Jadąc tamtymi okolicami napawałem się ciszą i brakiem pojazdów. Nagromadzona we mnie złość spowodowana przejściami z Profesjonalna (ha ha!! profesjonalna) Grupą Rowerową, znalazła swoje ujście. Fakt, że to jeszcze nie koniec walki z nimi (wczoraj napisałem i wysłałem skargę), ale trochę się uspokoiłem. Zobaczymy co będzie dalej. Dziś jeszcze będę dzwonił do biura firmy.
I jeszcze jedna sprawa. Dziś kończy się miesiąc czerwiec 2011r. Przesunąłem kolejną poprzeczkę w swojej karierze rowerowej. Mój najdłuższy miesięczny przejazd wynosi obecnie 1856 km.
Temp: 15-20°C
Wiatr: wsch. 4m/s
Czas: 7:45-9:01
Trasa: Wołomin-Majdam-Ręczaje Polskie-Poświętne-Krubki Górki-Zabraniec-Cięciwa-Majdan-Leśniakowizna-Ossów-Kobyłka-Wołomin
Kategoria 0-50



Komentarze
bartek9007
| 21:35 czwartek, 30 czerwca 2011 | linkuj wiem ze zle myslenie ale coz zrobic czesto brakuje woli ;p
dodoelk
| 19:31 czwartek, 30 czerwca 2011 | linkuj A ja tam mogę jeździć w kółko tą samą trasą, na przykład poranne dojazdy do roboty. Na zasadzie treningu oczywiście, i gonienie swojego cienia, czyli sprawdzania postępów w tych treningach. 60-70 km to już niezły trening.
sikor4fun-remove
| 18:02 czwartek, 30 czerwca 2011 | linkuj Przyłączam się do Mateusza :D 30 średnia odpoczynek ? :D Nieźle :D
Isgenaroth
| 13:22 czwartek, 30 czerwca 2011 | linkuj Ooooo, to już złe myślenie. Też mnie nudzą ciągle te same trasy, ale nie mam pomysłów żeby zostać w domu, bo nie warto jechać. No chyba, że jestem po robocie styrany, wtedy po głowie różne mysli mi chodzą. Najlepiej sie położyć i leżeć a nie jechać. Nieraz trzeba się przemóc :). I wtedy mam tak, że jak zaczynam się już przebierać w ciuchy na rower, nachodzi mnie ochota na jazdę.
bartek9007
| 11:21 czwartek, 30 czerwca 2011 | linkuj Wiesz co wyjścia niby nie ma, ale np w tym momencie jak myślę, że mam jechać na magurę czy nad klimkówkę, bo i tak na więcej niż 60-70 km czasu nie mam to wolę w domu zostać - a samemu to już w zupełności - może jednak się gdzieś ruszę, ale nie będzie łatwo się zebrać.
kkkrajek18-remov
| 09:43 czwartek, 30 czerwca 2011 | linkuj Nie wiem jak można odpoczywać ze średnią ponad31 km/h ;p ale spoko :)
Gratuluję miesięcznego rekordu :)
Isgenaroth
| 08:52 czwartek, 30 czerwca 2011 | linkuj
Dzięki Bartek.
No właśnie nie wiem co z tym wiatrem, wydaje mi się, że kiedyś latem tak nie wiał. Nie wiem sam? A jeśli chodzi o ciągle te same trasy. No cóż, co można zrobić? Wyprowadzić się nigdzie na razie nie zamierzam, więc pozostaje jeździć krótsze treningi po okolicznych wioskach a na dłuższe trasy, szukać nowych dróg.
bartek9007
| 08:05 czwartek, 30 czerwca 2011 | linkuj gratulacje osiągnięcia - u mnie marne 600 km ;)
mnie dokucza tez ten wiatr - klimat ewidetnie się zmienia - jeszcze z 10 lat temu wiatru nie widziałem w lecie, ew. jakiś zefirek, a teraz jak halny.... ;/

Podziwiam Twoje zaparcie do jazdy, mnie coraz trudniej zmusić się do jazdy ciągle po tych samych terenach :).

pzdr
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!