Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
70.28 km 0.00 km teren
02:18 h 30.56 km/h:
Maks. pr.:45.37 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Sezon Cannondale 2012 rozpoczęty

Sobota, 3 marca 2012 • dodano: 03.03.2012 | Komentarze 3

Dziś dzień specjalny. Z piwnicy wyjeżdża wyszykowany do jazdy Cannondale. Ma zamontowane nowiutkie pedały Shimano PD-R540. Pierwszy swój wyjazd zaliczają właśnie nowiutkie buciki Specialized Elite Road 2010, które prezentowałem w jednym ze wcześniejszych, zimowych wpisów. Zatem dziś będzie nauka wpinania w szosowe bloki, z którymi nie miałem nigdy jeszcze do czynienia. Wczoraj Piotrek ustawił mi je w butach i dziś okazało się, że ustawienie było jak najbardziej trafne. Nie czułem żadnego bólu w kolanach co przy złym ustawieniu, mogło być prawdopodobne. Ma chłopak oko.
Na wyjazd cieszę się jak szczerbaty do sucharów, bo wreszcie siadam na szosę i nie będę musiał gonić Piotrka z językiem na wierzchu. Planuję także pojechać coś więcej niż 50 km (choć plany nie są zbyt wielkie). Wiatr studzi zapały, ale na Canonku jakoś się nim nie przejmuję. Spotykamy się pod moim domem o godzinie dwunastej z minutami i ruszamy. Usiłuję trafić blokami w pedały i po chwili mi się nawet udaje, ruszamy. Muszę znowu przyzwyczajać się do szosy, nie siedziałem na tym rowerze od 20 listopada 2010r. Całą zimę na trenażerze katowałem Czarnego. Odwykłem trochę. Jakoś tak mam, że po dłuższej przerwie, muszę przyzwyczaić się do innej kierownicy itp. Moje chęci na kilometry spotykają się po drodze na opór Piotrka. Ja będąc niewyżytym dziś, dość mocno przyciskam i Piotrek jakoś nie ma chęci na więcej niż 50. Jednak po chwili się zgadza i jedziemy na Tłuszcz. Za Tłuszczem jest nieźle z wiatrem i tam dość mocno ciśniemy. Wszystko jest ładnie i pięknie do skrętu na Zabraniec za Poświętnem. Ten co popychał tam zaczyna pracować na naszą niekorzyść i nieźle trzeba się namęczyć, żeby z nim walczyć. Czuję w nogach ten wyjazd a tym bardziej jeszcze czuję wczorajszy. Jednak jestem zadowolony, to wreszcie jakieś normalne kilometry na rowerze. Jutro może uda się coś większego?
Temp: 8°C
Wiatr: płn. 7-8m/s
Czas: 12:05-14:25
Trasa: Wołomin-Wołomin Słoneczna-Czarna-Radzymin-Wiktorów-Stary Kraszew-Wola Rasztowska-Roszczep-Wólka Kozłowska-Tłuszcz-Miąse-Szczepanek-Międzyleś-Poświętne-Zabraniec-Majdan-Wołomin
Kategoria 50-100



Komentarze
Isgenaroth
| 17:49 niedziela, 4 marca 2012 | linkuj Czekam na propozycje :)
Daniel
| 17:41 niedziela, 4 marca 2012 | linkuj Gratuluje. Moja szosa poczeka jeszcze kilka dni, bo muszę kupić do niej buty. Ale myślę że niedługo gdzieś razem wyskoczymy.
kkkrajek18-remov
| 15:15 sobota, 3 marca 2012 | linkuj No rzeczywiście prawie identyczne dystanse ;) Wydaje mi się, że śnieg już nie spadnie i będzie tyyyylko lepiej ;)
Pozdrawiam
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!