Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
71.18 km 0.00 km teren
02:17 h 31.17 km/h:
Maks. pr.:42.46 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Jak czołg

Wtorek, 13 marca 2012 • dodano: 13.03.2012 | Komentarze 3

Tak wiem, że dziś wieje. Czytałem na blogach innych użytkowników Bikestats. No ale co ja zrobię, że wieje? Zawsze wiało to i wiać teraz będzie bo na szczęście wiosna idzie. Dziś zaczynam powoli zdejmowanie tzw. bambetli zimowych, czyli wyjeżdżam bez kominiarki. Na początek termometr wskazuje prawie 9°C. Zastanawiałem się też, czy nie darować sobie zimowych spodni, ale stwierdziłem, że około osiemnastej może być chłodniej. Zamierzałem dziś pojechać trasę, na którą szykowałem się wczoraj. Kieruję zatem swe "kroki" do Radzymina aby okolicznymi wioskami przedostać się do Dąbrówki. Mijam dziś kilka osób na rowerkach, pozdrawiamy się jak na rasowych bikerów przystało. Współpraca z wiatrem układa się w miarę, raz jest lepiej a raz gorzej. Jedzie mi się dziś nadspodziewanie dobrze. Jadę już chyba 12 dzień pod rząd a i nie oszczędzam się zbyt. Kiedy dojeżdżam do miejscowości Kozły, podejmuję decyzję wydłużenia trasy. Będę wracał już o zmroku, no ale od czego jest moja lampka? Zatem walę na Tłuszcz a potem dalej na Poświętne. Od Tłuszcza zaczyna się walka z wiatrakami, czyli wiatr odbiera to co dawał do tej pory. W pewnym momencie jestem załamany, choć to nie taki wiatr jak w niedzielę. Postanawiam jednak pracować mocno, bo co mi zostało innego? Od Poświętnego osłania mnie trochę las, ale kiedy wyjeżdżam z poza drzew nie jest kolorowo. Sunę jednak jak ten tytułowy czołg, czuję dziś jakieś niespożyte siły. Do domu docieram przed godziną osiemnastą i jest już szarówka.
Temp: 9-6°C
Wiatr: zach. 5-6m/s
Czas: 15:30-17:47
Trasa: Wołomin-Wołomin Słoneczna-Czarna-Ciemne-Radzymin-Zawady-Guzowatka-Chajęty-Dąbrówka-Trojany-Kozły-Wólka Kozłowska-Tłuszcz-Miąse-Szczepanek-Poświętne-Nowe Reczaje-Majdan-Wołomin
Kategoria 50-100



Komentarze
Isgenaroth
| 17:46 środa, 14 marca 2012 | linkuj Taki zmarźluch nie jestem, ale wolę się trochę spocić niż marznąć przez dwie godziny :)
dawidodrifto Co szosa to szosa !! Kupuj szoskę :)
dodoelk
| 20:58 wtorek, 13 marca 2012 | linkuj nie no zmarźluch jesteś - kominiarkę to ja założyłem dwa razy jak było minus dwadzieścia pięć
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!