Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
142.00 km 0.00 km teren
04:30 h 31.56 km/h:
Maks. pr.:41.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Prawdziwa wiosna nadeszła

Sobota, 17 marca 2012 • dodano: 17.03.2012 | Komentarze 3

Kiedy po piątkowym 150 km, Piotrek mówi mi, że w sobotę zrobimy 120 km, mówię stanowcze NIE. Wieczorem ta stanowczość mi przechodzi i z rana jestem gotowy na ten dystans. Spotykamy się więc o godzinie dziesiątej. Dziś problemem jest ubiór. Jest już w miarę ciepło, ale nie wiadomo czy jeszcze nie będzie za chłodno, kiedy pozdejmuje się już wszystko co zimowe. Koniec końców, zostawiam na sobie kurtkę z membraną. Właściwie od samego początku już wiadomo, że jest to błąd. No ale cóż, teraz trzeba będzie jechać i się pocić. Rozpinam tylko kurtkę i zasuwamy do Jadowa. Wiatrowa śpiewka jest dokładnie taka sama jak wczoraj. Kierunek południowo-zachodni i pewnie ze 3-4m/s. Przygotowani jesteśmy, że większość będzie z wiatrem. Jednak jak to często wychodzi, nic bardziej mylnego. Już po skręcie w Jadowie wiadomo, że jednak większość trasy będzie pod wiatr. Czuję wczorajszy wyjazd i kiedy mogę chowam się z Piotrkiem, jednak też czasami wychodzę na zmiany. Kiedy dojeżdżamy do skrzyżowania, na którym mogę wcześniej odbić do domu decyduję, że jadę dalej. Męczymy się z tym wiatrem, który w granicach godziny trzynastej wzmaga się. Przed Radzyminem zmieniamy kierunek i można trochę odpocząć. W Radzyminie zatrzymujemy się na Pepsi (pozdrawiam WuJekG - fana Pepsi!!). Piotrek ma chęć wydłużyć jeszcze trasę, ja jakoś krzywo na to patrzę. Postanawiam odprowadzić Piotrka do Starego Kraszewa i wrócić już do domu. Jednak po drodze zmieniam kolejny raz swój zamysł i jedziemy dalej, kierując się na Poświętne. Przed Poświętnem zatrzymujemy się na kolejny posiłek, to już trzeci raz dziś jak stoimy. Chwila odsapki i ruszamy na ostatni odcinek pojedynku z wiatrem. Decydujemy jednak, że schowamy się miedzy drzewami i odpuszczamy już jazdę przez Zabraniec. Do domu docieram o wiele mniej zmęczony niż wczoraj. Jednak jazda we dwóch to co innego. Dziś pierwszy raz w tym sezonie jadę już na izotoniku, co też pewnie pozytywnie wpływa na organizm. Jeśli jutro znowu zrobię 150 km, to w poniedziałek chyba osobiście zgłoszę się na OIOM.
Temp: 12-22°C
Wiatr: płd-zach. 3-4m/s
Czas: 10:00-14:47
Trasa: Wołomin-Majdan-Cięciwa-Krubki Górki-Poświętne-Zabraniec-Jaźwie-Sulejów-Jadów-Mokra Wieś-Obrąb-Niegów-Słopsk-Kuligów-Stare Załubice-Ruda-Radzymin-Wiktorów-Stary Kraszew-Wola Rasztowska-Krusze-Klembów-Ostrówek-Tuł-Karolew-Laskowizna-Poświętne-Nowe Reczaje-Majdan-Wołomin
Kategoria 100-150



Komentarze
Isgenaroth
| 20:04 sobota, 17 marca 2012 | linkuj Wszystko wyjdzie w praniu jutro :)
dodoelk
| 19:35 sobota, 17 marca 2012 | linkuj dasz radę:) w sumie to jak nie spróbujesz to się nie dowiesz :p
Virenque
| 17:54 sobota, 17 marca 2012 | linkuj Piękny dystans :) Dobrze, że jechaliście w dwójkę, też sobie muszę załatwić jakiegoś sparing partnera hehe ;) Jak jutro jeszcze zaliczysz 150 to szacun ogromny...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!