Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
109.28 km 0.00 km teren
03:23 h 32.30 km/h:
Maks. pr.:48.86 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Temperatura wyższa od średniej

Sobota, 28 kwietnia 2012 • dodano: 28.04.2012 | Komentarze 0

Czekając na Piotrka, który wraca z zakupów z warszawy, nudzę się i postanawiam wyjechać wcześniej. Jadę do Kobyłki trochę na okrętkę. Ruszamy 11:05 w trasę taką jak wczoraj. Słońce daje już nieźle, jest na razie około 24°C. Wiatr podobny do wczorajszego. Piotrek ma chęć na wydłużenie dzisiejszej trasy, lecz ja niestety nie mam czasu. W okolicach Sulejowa dogania nas Rafał (Verges) ze swoim kolegą i od tej pory jedziemy we czterech. Jedziemy dość mocno (a miało być dziś lżej). Po drodze do Mokrej Wsi o mały włos nie masakruje nas kierowca, który wyprzedza na trzeciego. Nie wiele brakowało. Brak słów na takich tępych idiotów. Czym dłużej jedziemy, tym bardziej robi się gorąco. Dwa bidony nikną szybko więc w Niegowie robimy krótki postój na pasionek i uzupełnienie napojów w przydrożnym sklepie. Potem robimy jeszcze mocniejszy akcent dzisiejszego wyjazdu a na skręcie do Dąbrówki rozstajemy się z Rafałem i jego kumplem. My z Piotrkiem skręcamy na Dąbrówkę a oni lecą dalej na Kuligów a potem Dębe. Po szaleństwach i skręcie na Dąbrówkę mamy wiatr centralnie w ryło. A on niestety jest już silniejszy niżeli był rano. Meczymy się trochę. Upał jest niemiłosierny. W pewnej chwili Piotrek stwierdza, że w tym roku jeszcze tak nie było, ale temperatura powietrza jest wyższa od średniej przelotowej. Zerkam na termometr i widzę 34,6°C. Ale to jeszcze nie wszystko, pod koniec drogi termometr wskazuje na słońcu 36,2°C. Masakra. Ale my już jesteśmy w domu. Wyschłem na wiór, pomimo wypicia czterech bidonów.
Temp: 22-26°C (nie licząc temperatury na słońcu)
Wiatr: płd. 3-4m/s
Czas: 10:30-14:20
Trasa: Wołomin-Kobyłka-Ossów-Kobyłka-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Nowe Reczaje-Poświętne-Międzyleś-Franciszków-Kury-Sulejów-Jadów-Mokra Wieś-Obrąb-Niegów-Słopsk-Dąbrówka-Trojany-Chruściele-Wola Rasztowska-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin
Licznik dziś działał prawidłowo, wczoraj go od nowa poustawiałem.
Kategoria 100-150



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!