Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
58.65 km 0.00 km teren
01:57 h 30.08 km/h:
Maks. pr.:40.52 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po długiej przerwie

Niedziela, 5 sierpnia 2012 • dodano: 05.08.2012 | Komentarze 4

Ostatni raz na rowerze siedziałem prawie miesiąc temu. Spowodowane to było tym, iż rozpocząłem w lipcu treningi biegowe. Ich intensywność i mój całkowity brak przygotowania oraz ewidentny brak rozumu, doprowadziły od razu do pierwszej kontuzji, wysiadł mi lewy staw skokowy i prawe kolano. Czołgałem się do pracy kulejąc i starałem się doprowadzić stawy do porządku, stosując preparaty regenerujące i odbudowujące tkankę szkieletową. Efektem było to, że na wyjazd na urlop, czyli 28 lipca 2012r byłem już całkiem zdrowy. Na urlopie, spędzałem czas dużo i intensywnie wędrując. Widywałem tak wielu szosowców i innych bikerów na tych górskich drogach, że zacząłem tęsknić do roweru. Ułożyło się jednak tak, że na wypożyczenie rowerów i wycieczkę nie starczyło czasu.
Do domu wróciłem wczoraj, czyli 4.08.2012r. Wieczorem rozpocząłem ponownie treningi przegotowujące do biegu na 10 km, w który chciałbym wziąć udział w dniu 11.11.2012r w Warszawie. Będę jakoś te treningi godził z rowerem, jednak wiadomo, że będę zapewne jeździł o wiele mniej.
Dziś Wołomin na rowerze przywitał mnie mocnym wiatrem, który przeszkadzał właściwie całą drogę. Nie wybierałem dziś nigdzie dalej, bo wiedziałem, że łatwo nie będzie. Po miesięcznej przerwie nogi już nie te same. No i godzina na wyjazd trochę bez sensu, bo wybrałem jakoś przed dziesiątą. Upał był już konkretny. Nie jechało się źle, ale wiatr mnie umordował.
Temp. 33°C
Wiatr: płd-wsch. 4m/s
Czas: 9:50-11:50
Trasa: Wołomin-Majdan-Cięciwa-Zabraniec-Poświętne-Międzyleś-Franciszków-Jaźwie-Miąse-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin
Kategoria 50-100



Komentarze
wicklowman
| 06:31 piątek, 17 sierpnia 2012 | linkuj Witamy z powrotem :)
WuJekG
| 20:31 niedziela, 5 sierpnia 2012 | linkuj E tam "szaleję" ;) Od czasu do czasu się gdzieś przejadę...zrobiło mi się ostatnio mało czasu, nagle masa ludzi przypomniała sobie o mnie i o tym, że chcą coś ode mnie ;)
Isgenaroth
| 18:16 niedziela, 5 sierpnia 2012 | linkuj Nie zniknąłem, kurowałem się. A Ty widzę szalejesz :)
WuJekG
| 11:25 niedziela, 5 sierpnia 2012 | linkuj Dwa dni temu zastanowiłem się gdzie zniknąłeś....
Dobrze, że z nogą dobrze :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!