Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
64.40 km 0.00 km teren
02:07 h 30.43 km/h:
Maks. pr.:36.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Miało być rekreacyjnie

Niedziela, 9 czerwca 2013 • dodano: 09.06.2013 | Komentarze 4

Dzisiejszy wyjazd planuję sobie na typowo rekreacyjny. Mam zamiar ruszyć na dziewicze jeszcze w tym roku tereny, czyli objechać sobie drogę z Okuniewa do Stanisławowa a potem wrócić do Poświętnego. Mam także zamiar nieprzekraczania prędkości 30km/h. Realizacje planu rozpoczynam około godziny 9:35. Po skręcie na Okuniew w Zabrańca spotyka mnie pierwsze miłe zaskoczenie tego dnia, droga jest nowa i jedzie się tym odcinkiem zupełnie inaczej, niżeli to co pamiętam z wcześniejszych wypraw, gdzie była tam dziura na dziurze. Jednak polscy drogowcy nie byli by sobą, gdyby i tak czegoś nie spieprzyli. Ostatnie sto czy dwieście metrów asfaltu przed skrzyżowaniem nie zostało zmienione i posiada piękne dziury!! Skręcam zatem na trasę Okuniew-Stanisławów, będącej częścią drogi Warszawa-Węgrów. Tam napotyka mnie kolejna niespodzianka. Droga ta, która jeszcze w tamtym roku wołała o pomstę do nieba, jest w większości naprawiona, nowy asfalt, aż miło jechać. Są odcinki gdzie nie wymieniono nawierzchni, ale one nie są tak tragiczne. Jedzie mi się całkiem fajnie, pilnuję się z prędkością, czasem trochę przyspieszam, ale zwalam to "na zjazd z górki". Docieram po godzince do Stanisławowa i kieruję się na Poświętne. Tam żadnych niespodzianek, droga nie jest zła, nie było co naprawiać, pomijając samo skrzyżowanie Stanisławów-Poświętne, które jest w tragicznym stanie. Docieram do Poświętnego, planuję jeszcze skoczyć na Klembów i wrócić do domu przez Stary Kraszew i Czarną. Zanim skręcam na Dąbrowicę, widzę kolarza na szosówce, który kieruje się na Wołomin. Zastanawiam się czy nie skoczyć razem z nim, jednak po krótkim namyśle jadę swoje. I to się potem mści.
Po wjechaniu na drogę Tłuszcz-Wołomin jest kolejna niespodzianka. Niebo nad Klembowem granatowe. Nie mogę za bardzo dojść do ładu, w którą stronę przemieszcza się burza. Kiedy stwierdzam, że idzie ona jednak nad Wołomin, decyduję się ścigać z ulewą i odpuszczam jazdę przez Klembów. Jadę już prosto przez Lipkę i Duczki do Wołomina. I to by było na tyle z mojej rekreacyjnej jazdy. Noga znowu dostaje sporą dawkę obciążeń. Niestety, wygrać z burzą mi się nie udaje. Kiedy zostaje mi około dziesięciu kilometrów zaczyna się błyskać, grzmieć i po woli padać. Deszcz natychmiast przechodzi w ulewę. W takiej przepięknej ulewie, z błyskami i piorunami nad głową dojeżdżam mokrzusieńki do domu. W Wołominie jezdniami płyną rzeki. I po co było wczoraj pucować rower? Gdybym w Poświętnem skoczył za tym kolarzem, pewnie bym nie zmókł. A tak zabrakło mi jakieś piętnaście minut aby dojechać do domu suchą oponą.
Rozpocząłem zabawę ze zdobywaniem gmin. Zaznaczyłem oczywiście gminy, które odwiedziłem w tym roku. Najpierw zaznaczyłem wszystkie, które odwiedziłem w całej mojej karierze kolarskiej, ale stwierdziłem, że cóż to za zabawa. Tak więc zaczynam od nowa. Na dzień dzisiejszy, jest ich całe trzynaście.
Zaliczone gminy: Zielonka, Stanisławów, Halinów, Dębe Wielkie
Temp: 22℃
Wiatr: płd. 2m/s
Czas: 9:35-11:45http://connect.garmin.com/activity/325044030
Kategoria 50-100, Gmina



Komentarze
Isgenaroth
| 19:13 niedziela, 9 czerwca 2013 | linkuj No proszę, jakież to żarty się trzymają kibicujących :)
Sokolik
| 16:57 niedziela, 9 czerwca 2013 | linkuj Zbieraj informacje o gminach, wybierz odpowiednią i startuj na wójta...
Ewentualnie zbieraj podpisy od wójtów, zawsze mogą sie przydać... jako poparcie..

Isgenaroth
| 11:49 niedziela, 9 czerwca 2013 | linkuj A kto to wie? Zanim wyjechałem, dwa portale z pogodą oglądałem. Na jednym był deszcz od 11:00 a na drugim od 14:00. Wyciągnąłem średnią i tak się nie wyrobiłem z czasem :(
czegevara
| 11:38 niedziela, 9 czerwca 2013 | linkuj A o mały włos też bym ruszył po 9tej. Musiałem jednak z żoną na zakupy do Wawy ruszyc i jak się okazało dobrze wyszło... Może do 17 wyschnie jeszcze?:)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!