Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2009

Dystans całkowity:1575.95 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:54:05
Średnia prędkość:29.14 km/h
Maksymalna prędkość:53.70 km/h
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:71.63 km i 2h 27m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
108.58 km 0.00 km teren
03:45 h 28.95 km/h:
Maks. pr.:35.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Moja pierwsza setka

Niedziela, 2 sierpnia 2009 • dodano: 02.08.2009 | Komentarze 0

Tak jak zamierzałem, tak i uczyniłem. Wstałem raniutko o szóstej, śniadanko, batony, banan do saszetki, bidon do koszyka i w drogę. Wyruszyłem o godz. 7:30. Ciepło już było, choć słoneczko za chmurkami się chowało, powiewało trochę. Skierowałem się w stronę Majadanu i dalej przez Zabraniec na Poświętne. Droga do Woli Rasztowskiej przebiegła spokojnie.Utrzymywałem spokojne tempo, bez żadnych szaleństw. Nieraz troszkę przyspieszyłem. Kiedy skręciłem na Jadów, zaczęło być trochę pod wiatr. Zaraz jakoś przed Jadowem dogoniłem rowerzystę obładowanego sakwami. Przywitaliśmy się i w króciutkiej rozmowie, dowiedziałem się, że kieruje się on na Mazury. Ja przyspieszyłem i kierowałem się ku letniskowej miejscowości Urle. Amator Mazur, pozostał i jechał swoim tempem. Kiedy dojechałem do miejsca przystankowego czyli do Urli, stwierdziłem że czas na batonika i banana. Poprawiłem to soczkiem tymbarkiem. Pogawędziłem trochę z Panią sprzedawczynią, która była akurat pod wrażeniem wczorajszego Poland Bike, odbywającego się w tej miejscowości. Paaaaniee, ile tu było samochodów, nawet ze Śląska przyjechali - opowiadała. Po krótkiej rozmowie i posiłku, czas było wracać. Wtedy okazało się, że zaczęło mocniej wiać. Na moje szczęście, kiedy skręciłem już do Jadowa i w kierunku na Wolę Rasztowską, okazało się że wiatr jest z boku i właściwie trochę mi pomaga. Droga do Woli Rasztowskiej minęła nawet dość szybko, pomimo tego, że czułem już dobrze kilometry w nogach. Po skręcie z Woli do Wołomina, wiatr nie był już taki łaskawy i zasuwał prosto w gębę. Także do Wołomina trochę się namęczyłem. Ale swoje zrobiłem. Sto pobite. I niechcący wykręciłem tyle, ile wynosi I etap Tour de Pologne.

MAPA
Kategoria 100-150


Dane wyjazdu:
69.39 km 0.00 km teren
02:20 h 29.74 km/h:
Maks. pr.:35.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Sierpień rozpoczęty

Sobota, 1 sierpnia 2009 • dodano: 01.08.2009 | Komentarze 0

Piękny poranek sierpniowy zacząłem od zakupów z żoną a potem na rower. Moja standardowa trasa lekko wydłużona, gdyż przygotowuję się do swojej pierwszej stówy. Zatem dziś było tak:
Wołomin-Kobyłka-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Międzyleś-Ostrówek-Klembów-Roszczep-Wola Rasztowska-Stary Kraszew-Czarna-Wołomin.
Nie było zbyt gorąco, wiaterek trochę powiewał i przyjemnie się jechało. Tak kombinuję na jutro te ponad 100 km.
Kategoria 50-100