Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2009

Dystans całkowity:1522.77 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:52:32
Średnia prędkość:28.99 km/h
Maksymalna prędkość:50.30 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:72.51 km i 2h 30m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
66.49 km 0.00 km teren
02:19 h 28.70 km/h:
Maks. pr.:42.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Czuć w powietrzu jesień

Wtorek, 15 września 2009 • dodano: 15.09.2009 | Komentarze 0

No właśnie. Jesień nadciąga dużymi krokami. Słoneczko już tak nie grzeje. Wieje coraz mocniej. Dziś wiatr (wsch.) powiewał dość mocno. Po mojemu było to około 20km/h. Jakoś szczęśliwie ułożyłem sobie dziś trasę tak, że zbytnio nie przeszkadzał . Po powrocie do domu, myśląc o coraz chłodniejszych dniach, nabyłem sobie koszulkę termoaktywną Stoor. Ciepełko to podstawa.
W okolicach Woli Rasztowskiej, widziałem dziś mężczyzn zbierających śmieci z lasów. Jechali samochodem i zabierali wory śmieci, stojące przy drodze. Była cała przyczepka tych worów. To straszne. Ludzie nie zasługują nawet na miano bydląt, bo bydle nie brudzi wokół siebie. Brakuje mi słów.
W Kuligowie widziałem dziś plakat reklamowy, który zapowiadał w dniach 26-27 września, w skansenie kuligowskim, pokazy dawnego kowalstwa, oraz pokazy starych pojazdów kołowych. Ponadto inne atrakcje typu zespoły akordeonowe itp. Może się wybiorę.
Trasa: Wołomin-Wola Rasztowska-Dąbrówka-Kuligów-Radzymin-Wołomin.
Temp:15-21°C.
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
70.22 km 0.00 km teren
02:21 h 29.88 km/h:
Maks. pr.:42.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Łapiąc pogodę

Poniedziałek, 14 września 2009 • dodano: 14.09.2009 | Komentarze 0

Jako, że wczoraj zapowiadano na dziś deszcze, ze spokojnym sumieniem miałem zrobić sobie wolne. Nawet się wczoraj cieszyłem na to wolne, bo wczorajszy dzień był bleee i miałem doła rowerowego.
A dziś z rana, patrzę a za oknem zero chmurki i słoneczko od rana świeci. Zerwałem się więc szybko, śniadanko zjadłem i pojechałem. Z pogody trzeba korzystać jeśli jeszcze jest. Na początku pozmagałem się trochę z wiatrem (płd-wsch) a potem o dziwo wiatr pomagał. Zupełnie inaczej dziś się jechało. Nie było tak buro i nieprzyjemnie z rana. To myśli w głowie zupełnie inne od razu. Miałem skończyć na 60 km ale pomyślałem, co mi tam, polecę dalej i wyszło trochę więcej.
Trasa: ta samo co wczoraj, tylko w drugą stronę i inne uliczki w Kobyłce
Temp: 14-17°C
No i jeszcze jakieś zdjęcia.

Gdzieś koło Szczepanka

Okolice Szczepanka z widokiem na trasę na Tłuszcz
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
70.82 km 0.00 km teren
02:26 h 29.10 km/h:
Maks. pr.:37.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Mgła - szaro i chłodno

Niedziela, 13 września 2009 • dodano: 13.09.2009 | Komentarze 0

Po dwudniowej przerwie odpoczynkowej, wybrałem się z rana o 9:00 na rundkę po okolicznych wsiach i miasteczkach. Zaraz na początku żałowałem, że wyjechałem tak rano. Z pól i łąk podnosiła się dopiero mgła, która przekształcała się w brzydkie, nisko sunące chmury. Pomimo tego, że ubrałem się "na długo" było mi trochę nieprzyjemnie. Słońce co chwila to wychodziło, to chowało się za mgielne chmurzyska.


Okolice Poświętnego
W końcu jednak zrobiło się trochę cieplej i słoneczko zaczęło dominować. Wtedy już jechało się o wiele przyjemniej. Wiatr(płd-zach.) dał się we znaki przez ostatnie kilometry. Jestem trochę podziębiony i dość szybko zaczęły boleć mnie mięśnie w nogach. W ogóle miałem dziś jakieś czarne myśli, że po co w ogóle jadę, co mi to da i... ehhh. Szkoda gadać. Przejdzie mi.
Trasa: Wołomin-Kobyłka-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Ostrówek-Klembów-Wola Rasztowska-Wołomin.
Temp:14-20°C.
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
104.16 km 0.00 km teren
03:33 h 29.34 km/h:
Maks. pr.:42.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Kolejna setka

Czwartek, 10 września 2009 • dodano: 10.09.2009 | Komentarze 0

Nie wiele brakowało a nie wyjechałbym dziś wcale. Ok 13:30 dość mocno rozbolał mnie brzuch. Ratowałem się miętą i w końcu około 15:00 stwierdziłem, że ruszam. Jak będzie źle, to zawrócę. Kiedy wsiadłem na rower, to właściwie zapomniałem o bólu a potem ból minął. Jeszcze zanim wyjechałem, rozmyślałem o kolejnej setce i tak zacząłem realizować swój pomysł. Do domu dojeżdżałem już na ostatnich promieniach słońca i przyznam, że było mi już trochę chłodno. Dlatego zrezygnowałem z dalszej jazdy, bo w zamyśle miałem jeszcze dziesięć kilometrów. Stwierdziłem jednak, że lepiej jak dam sobie spokój i pozostanę zdrowy.
Trasa:
Wołomin-Radzymin-Białobrzegi-Kuligów-Klembów-Poświętne-Zabraniec-Wołomin
Temp: 28-19°C.
Kategoria 100-150


Dane wyjazdu:
70.34 km 0.00 km teren
02:20 h 30.15 km/h:
Maks. pr.:42.20 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Dziś to zupełnie inna jazda

Środa, 9 września 2009 • dodano: 09.09.2009 | Komentarze 2

Ano właśnie. Dziś jeździło się super. Pomimo tego, że miałem dziś odpocząć, postanowiłem ruszyć po południu na swoją standardową trasę Wołomin-Wola Rasztowska-Klembów-Poświętne- Wołomin. Wydłużyłem ją trochę o Leśniakowiznę, Ossów i Kobyłkę. Nie mogłem wysiedzieć w domu, patrząc jaka za oknem piękna pogoda. I jestem zadowolony, bo posłuchałem ciszy wśród pól i popatrzyłem na widoczki. Trzeba korzystać z ostatnich chwil odchodzącego lata.

Ogólnie chodziło mi o fajny układ chmur, ale mój aparat w telefonie nie oddał zbytnio tego widoku.

Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
69.97 km 0.00 km teren
02:32 h 27.62 km/h:
Maks. pr.:33.10 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Zapowiadało się przyjemnie

Wtorek, 8 września 2009 • dodano: 08.09.2009 | Komentarze 1

Słoneczko z rana przyświecało, na drzewach nie widać wiejącego wiatru. Tylko wsiąść i jechać. Haaaa, nic bardziej mylnego. Wcale nie tak ciepło ( o 9 rano) a przeciwnik, czyli wiatr bawił się dziś ze mną jak tylko chciał. Jak ja to lubię, kiedy wieje z każdej strony. Już pisałem, że to dziwne dla mnie. Stoisz, jest cichutko, nic nawet nie drgnie. Tylko ruszysz, zaczyna się. Jakby pchał ścianę. No źle mi się dziś jechało. Miałem jakąś koszmarną noc, ciągle się budziłem. Nie odpocząłem po wczorajszej popołudniówce. Nie myślałem, że będę musiał się dziś tak użerać z tym wiatrem. No ale jakoś szczęśliwie dojechałem. Wiatr pohulać nie pozwolił a nogi jakoś odmawiały posłuszeństwa. Zatem trza odpocząć.
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
77.05 km 0.00 km teren
02:39 h 29.08 km/h:
Maks. pr.:43.40 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Pierwszy raz w kasku

Poniedziałek, 7 września 2009 • dodano: 07.09.2009 | Komentarze 4

Po dokonanym zakupie należało go przetestować. Na trening wybrałem się popołudniem i ruszyłem na Białobrzegi. Miałem to już kiedyś napisać a, że dziś znowu tego doświadczyłem to mi się przypomniało. Pierwszy zakręt w Beniaminowie (ten przy samym forcie) jest jakiś dziwny. Zawsze, kiedy na niego wjeżdżam, doznaję takiego wrażenia jakbym jechał w ogóle bez powietrza w kołach. Przejeżdżałem przez niego kilka razy i za każdym razem było tak samo. Pamiętam, że za pierwszym razem byłem przekonany, że złapałem "gumę" i nawet sprawdzałem czy mam powietrze. Nie wiem co jest tam nie tak? Może jest jakoś źle wyprofilowany? Z Białobrzeg dalej Kuligów i ... znana trasa.
A w moim nowym nabytku prezentuję się tak.

i zdjęcie dynamiczne

Kask jest wygodny i wcale się go nie czuje. Myślałem, że będzie gorzej. Ogólnie jestem zadowolony z zakupu. Takie pierwsze wrażenie. Chyba się nie zmieni?
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
5.44 km 0.00 km teren
00:14 h 23.31 km/h:
Maks. pr.:32.30 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Do sklepu rowerowego po kask

Poniedziałek, 7 września 2009 • dodano: 07.09.2009 | Komentarze 3

Wreszcie zebrałem się żeby zakupić sobie orzeszka rowerowego. Kupiłem sobie "szaraczka" Meridy. Po drodze wstąpiłem odwiedzić też mamę. Wycieczka, jeśli tylko pogoda pozwoli, po południu.
Kategoria 0-50, Po mieście


Dane wyjazdu:
71.86 km 0.00 km teren
02:25 h 29.74 km/h:
Maks. pr.:40.10 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Wieje mało łba nie urwie.

Niedziela, 6 września 2009 • dodano: 06.09.2009 | Komentarze 1

Po dwudniowej, wymuszonej deszczem przerwie, wreszcie pojechałem. Spoglądałem w okno od rana i z niepokojem patrzyłem na wyginające się w wietrze drzewa. Siedziałem tak do obiadu. Po obiadku stwierdziłem, że z tego siedzenia i patrzenia w okno nic nie będzie. Rower sam nie pojedzie. Dobrze się złożyło, że większość trasy miałem dziś z wiatrem (zachodnim). Pod wiatr też nie było źle. Były momenty, że zatrzymywał rower ale ogólnie więcej mi dziś pomagał niż przeszkadzał. Po drodze spotkałem dwóch kolarzy, ubrani jeszcze na krótko. Brrrr, zimno. Ja dziś już jesiennie się wybrałem.

Sama aura oraz krajobrazy przypominają, że już niedługo jesień.


Ale jutro ma być podobno cieplej i mniej wietrznie. Zobaczymy...
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
60.46 km 0.00 km teren
02:02 h 29.73 km/h:
Maks. pr.:41.10 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Korzystając z jeszcze letniej aury

Czwartek, 3 września 2009 • dodano: 03.09.2009 | Komentarze 0

Miałem zrobić sobie dwa dni odpoczynku, czyli dziś jeszcze powinienem leżeć. Wczoraj podłubałem przy rowerku, poczyściłem co trzeba. No a dziś wstałem rano i patrzę a za oknem ładna pogoda (zapowiadali deszcz). Zatem szybkie postanowienie o standardowej rundce. Wiatr płd-zach, całkiem niezły. W trakcie jazdy byłem coraz bardziej zdziwiony. Pomimo tego wiatru, wykręciłem całkiem niezły czas i średnią. W drodze znowu rozmyślałem nad trasą 150 km. Ciągnie mnie jakoś, żeby to pobić. Zobaczymy jak będzie i jak aura pozwoli to może...
Kategoria 50-100