Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2010

Dystans całkowity:1653.11 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:57:12
Średnia prędkość:28.90 km/h
Maksymalna prędkość:45.10 km/h
Suma podjazdów:780 m
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:71.87 km i 2h 29m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
59.28 km 0.00 km teren
02:01 h 29.40 km/h:
Maks. pr.:43.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Brakuje mocy

Środa, 14 lipca 2010 • dodano: 14.07.2010 | Komentarze 3

Brak dłuższego odpoczynku, np. dwudniowego i ciągłe "na nogach" w robocie, daje o sobie znać. Dziś moje mięśnie udowe, odmawiały już trochę posłuszeństwa. Myślałem, że przejdzie w trakcie drogi, ale czułem je przez cały czas. I teraz mam rozterkę, czy dociągnąć ten tydzień do końca, czy trochę odpocząć?
Po zakończonej jeździe, podjechałem do Świata Rowerów, gdzie miało czekać dziś na mnie nowe siodełko. Okazało się, że... zapomnieli je zamówić. Kpina !!! Teraz ma być na piątek. Ciekawe na czym bym jeździł, gdyby nie Piotrek?
Zmieniłem też spinkę w łańcuchu, która nie dała się rozpinać.
Trasa: Wołomin-Wołomin Słoneczna-Czarna-Stary Kraszew-Wola Rasztowska-Wólka Kozłowska-Tłuszcz-Miąse-Karolew-Laskowizna-Poświętne-Ręczaje Nowe-Majdan-Wołomin Słoneczna-Wołomin
Temp: 20-26°C
Dziś słonko też dało odpocząć, chowając się za chmurkami. Kiedy wyszło, zwiększył się chyba wiatr.
Wiatr: płn-wsch. 2m/s
Czas7:00-9:20
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
58.05 km 0.00 km teren
01:57 h 29.77 km/h:
Maks. pr.:42.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Poranek prawie bez słońca

Wtorek, 13 lipca 2010 • dodano: 13.07.2010 | Komentarze 3

A to prawie bez słońca, to znaczy, że od godz. 7:00, kiedy to wyjechałem, słońce skrywało się za niewielkimi chmurkami. W porównaniu do tego, co działo się przesz ostatnie dni, można to nazwać odpoczynkiem. Do tego dochodził wiaterek, który trochę przeszkadzał, ale też dodatkowo chłodził.
Dziś skląłem na czym świat stoi dwie panie "kierowców", które dybały na moje życie lub zdrowie. Jedna w Ostrówku, druga zaraz obok, czyli w Klembowie. Na szczęście nic się nie stało.
Ten tydzień mam zamiar wykorzystać maksymalnie na jazdę, bo od niedzieli, czyli 19.07.2010r do 27.07.2010r nie będę jeździł. Wyjeżdżam w góry a rowerka zabrać nie mam jak. Jak ja to przeżyję? Trzeba będzie nadrabiać wycieczkami po górach.
Trochę się to kłóci z moimi planami jazdy na rowerze na Mazury, ale cóż... Co się odwlecze, to nie uciecze.
Trasa: Wołomin-Kobyłka-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Międzyleś-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin
Temp: 22-26°C
Wiatr: wsch. 2 m/s
Czas: 7:00-9:00
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
5.83 km 0.00 km teren
00:14 h 24.99 km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Krótki wyjazd na miasto

Poniedziałek, 12 lipca 2010 • dodano: 12.07.2010 | Komentarze 0

Wyskoczyłem na chwilę do Świata Rowerów a potem zaświtało mi w głowie. A może jednak parę kilometrów wykręcić? Zważając jednak na masakryczny upał i to, że miałem dziś odpoczywać, skierowałem się do domu. Tym bardziej, że niedługo do roboty.
Kategoria 0-50, Po mieście


Dane wyjazdu:
71.12 km 0.00 km teren
02:26 h 29.23 km/h:
Maks. pr.:36.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Dziś jeszcze raz, tym razem samotnie

Niedziela, 11 lipca 2010 • dodano: 11.07.2010 | Komentarze 5

Przeczekałem największy skwar i wyruszyłem na popołudniowe kręcenie. Piotrka nie mogłem namówić. Twierdził, że się reanimuje. Pojechałem więc sam w objazd mojej standardowej trasy, którą lekko wydłużyłem. Myślałem, że będzie jakoś ciężko po wczorajszym dniu i na początku faktycznie nogi lekko omdlewały, ale rozjechałem się i było wszystko w porządku. Trochę popsioczyłem na wiatr (dziś o wiele mocniejszy), bo robił wrażenie na moich nogach. Jednak cieszę się, że wyjechałem. Odpocznę jutro. Upał zelżał ok. 19:00. Wtedy to wiejący wiatr zaczął cokolwiek chłodzić. Koło 20:00 było już całkiem dobrze.
Trasa: Wołomin-Wołomin Słoneczna-Czarna-Helenów-Stary Kraszew-Wola Rasztowska-Roszczep-Krusze-Klembów-Ostrówek-Tuł-Międzyleś-Poświętne-Zabraniec-Majdan-Leśniakowizna-Ossów-Kobyłka-WOłomin
Temp:36-29°C
Wiatr: płn-wsch 3m/s
Czas: 17:25-20:00
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
20.92 km 0.00 km teren
00:58 h 21.64 km/h:
Maks. pr.:38.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Wyjazd z synem

Niedziela, 11 lipca 2010 • dodano: 11.07.2010 | Komentarze 0

W ramach odpoczynku po wczorajszym, poranny wyjazd z synem na lekka wycieczkę po okolicy. Na sam początek ZONK !!. Flak w rowerku, na którym miał jechać synuś. Rowerek ten to mój stary Mongoose, góralek, na którym ja zaczynałem swoja karierę. Z uwagi na to, że nie używam tego rowerka, to nie posiadam do niego dętki. Dopompowałem, udało się i pojechaliśmy. Po drodze, dwie poprawki z wtłoczeniem powietrza i wycieczka zaliczona.
Okazuje się, że moje dziecko nie posiada w ogóle kondycji. Zmęczył się dość szybko i pytał się mnie czy "nie mógłbyś się choć trochę ty zmęczyć?"
Trasa: Wołomin-Majdan-Leśniakowizna-Ossów-Kobyłka-Wołomin
Temp: 23-25°C
Wiatr: płn-zach. 1m/s
Czas: 8:00-9:10
Po drodze, już w Wołominie spotkałem jednego sakwiarza. Był tak obładowany, że ja osobiście nie wyobrażam sobie, żebym ruszył takim rowerem. Podziwiam.
Kategoria 0-50


Dane wyjazdu:
223.50 km 0.00 km teren
08:11 h 27.31 km/h:
Maks. pr.:42.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:190 m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Duża pętla

Sobota, 10 lipca 2010 • dodano: 10.07.2010 | Komentarze 3

Wycieczka ta zaplanowana została jeszcze w zeszłym tygodniu. Nie wiedziałem czy Piotrek się na nią zgodzi, bo to jakby nie patrzył mordercza trasa. Piotr jednak zaakceptował i ustaliliśmy, że wyjedziemy w sobotę o godz. 5:00. Tak też się stało. Faktycznie wyjechaliśmy o umówionej godzinie. Było jeszcze dość chłodno, ale jechaliśmy na krótki rękaw. Mając na uwadze zapowiadane upały, wiedziałem że zrobi się nie długo gorąco. Do Pułtuska droga minęła dość szybko i bez żadnych niespodzianek. Zajechaliśmy do wspominanego wcześniej przez mnie parku, gdzie zrobiliśmy przerwę śniadaniowa.

Po śniadanku, ruszyliśmy trasą warszawską czy tam augustowską, kierując się w stronę Makowa Mazowieckiego.

Droga minęła znowu dość szybko, blisko było.


W Makowie szybkie spojrzenie na wydrukowaną mapkę i ruszamy kierując się na Ciechanów. Do Ciechanowa jednak nie mieliśmy zamiaru dojechać. Naszym celem było Nowe Miasto. Wtedy też zaczęły się problemy. Piotrek zaczął zgłaszać ból obu kolan. Najpierw robiliśmy postoje a potem postanowiliśmy poszukać apteki w celu ulżenia cierpiętnikowi. Aptekę namierzyliśmy w Szczawinie. Piotrek jak wszedł do apteki, to tyle go nie było, że zacząłem myśleć, iż go tam od razu operują. Po nasmarowaniu bolących kolanek ruszyliśmy dalej i po jakimś czasie Piotrek wrócił do normalnego tempa jazdy. Jednak szczęście nie trwało zbyt długo. Dystans i upał wykończył mojego kompana i na tym zakończyła się szybsza jazda. Od czasu do czasu wracały mu siły, jednak częściej wlekliśmy się niemiłosiernie, robiąc co jakiś czas postoje. Kiedy minęliśmy Zalew Zegrzyński, Piotrek był już tak zmęczony, że wpadł na pomysł abym go zostawił i pojechał swoim tempem, a on dojedzie sam do domu. Wkurzyłem się trochę na niego i dalej jechałem pilnując obolałego i zmęczonego kolegi. Udało nam się szczęśliwie dotrzeć pod sam dom Piotrka. Ja pojechałem jeszcze dokręcić kilka kilometrów.
Wnioski z dnia dzisiejszego.
1. Za duży dystans dla Piotrka. Ma jeszcze trochę za mało kilometrów zrobione.
Zatem więcej treningu !!
2.Za duży upał na taki dystans.
3. Jestem przygotowany na zrealizowanie swojego planu o kryptonimie MAZURY.
Trasa:

Temp: 17-35°C
Wiatr: płn-wsch. 1m/s
Czas: 5:05-15:05
Znowu rozbieżność w kilometrach pomiędzy mapą a licznikiem.
Zapomniałbym pokazać, czym poratował mnie Piotrek na czas braku mojego siodła.
Kategoria 200-250


Dane wyjazdu:
50.75 km 0.00 km teren
01:42 h 29.85 km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Na spokojnie Tłuszcz

Czwartek, 8 lipca 2010 • dodano: 08.07.2010 | Komentarze 1

Dzień rowerowy zaczął się tak, że postanowiłem pojechać do serwisu w Świecie Rowerów, aby ustalić przyczynę ciągłego obcierania mnie przez siodełko. Już mnie to irytowało. Co się trochę podgoiło, to od nowa. Na miejscu okazało się, że siodełko jest już tak wyrobione a najprawdopodobniej pęknięte, że się za mocno ugina na środku i stąd te niedogodności. Zatem zamówiłem sobie nowe Selle Italia X0 Flow. Będzie za kilka dni. Do tej pory, przejeżdżę na pożyczonym od Piotrka. Piotrek uratował mój tyłek. Nie wiem jakbym pojechał na starym złomie w sobotę.
No ale po kolei. W Świecie Rowerów spotkałem się z Piotrkiem i ruszyliśmy podbijać Jadów. Po drodze stwierdziliśmy, że jest trochę późno na taką ilość kilometrów i skróciliśmy jazdę do Tłuszcza. W gruncie rzeczy wyszło dobrze, bo w końcu trzeba trochę odpocząć przed wyjazdem sobotnim. Zatem dziś krótko, jutro odpoczynek.
Trasa. Wołomin-Wołomin Słoneczna-Tuł-Miąse-Tłuszcz-Wólka Kozłowska-Wola Rasztowska-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin-Kobyłka-Wołomin
Temp: 28-23°C
Wiatr: płn-zach. 3 m/s
Czas: 18:00-20:05
Tak mi się nasunęło, że w moim Kellysie było wszystko dobrze do czasu. Jak się zaczęło psuć to wszystko na raz. Ciekawe co dalej?
No ale, w końcu ma prawo. Trochę już przejechał.
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
61.26 km 0.00 km teren
02:01 h 30.38 km/h:
Maks. pr.:39.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Wiatr przypomniał sobie, że ma wiać

Środa, 7 lipca 2010 • dodano: 07.07.2010 | Komentarze 0

Po pracy, telefon do Piotrka i zaraz byliśmy umówieni na popołudniową rundkę. Skierowaliśmy się na Poświętne, no bo czego to można szukać o tej godzinie. Wiatr dziś dawał się we znaki całkiem nieźle. Piotrek dziś jednak na niego nie zważał i ciągnął tak, że momentami za nim nie nadążałem. Siły dziś miał niespożyte. Według zasłyszanej dziś prognozy, wiatr ma się uspokoić już od jutra, a kolejne dni coraz bardziej upalne. Nie cieszy mnie to wcale (ten upał), gdyż na sobotę zaplanowaliśmy już coś "większego". Zobaczymy jak to będzie.
Trasa: Wołomin-Kobyłka-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Międzyleś-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin

Temp: 26-22°C
Wiatr: płn-wsch. 5 m/s
Czas: 17:35-19:40
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
101.25 km 0.00 km teren
03:28 h 29.21 km/h:
Maks. pr.:41.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

"Spacerowo" po okolicy

Wtorek, 6 lipca 2010 • dodano: 06.07.2010 | Komentarze 3

Dziś postanowiłem objechać "stare" szlaki tempem bardziej spacerowym. Jakoś ostatnio ciągnie mnie do trasy na Jadów przez Miąse i Sulejów, dlatego też dziś także się tam udałem. Wyruszyłem z domu o godz. 7:00 i trochę na okrągło udałem się właśnie do Jadowa. Nie miałem sprecyzowanych planów, gdzie pojadę kiedy osiągnę wyznaczony cel. Kiedy jechałem lasami Rezerwatu Śliże, szlag mnie trafiał niemiłosiernie. Z dnia na dzień na poboczach stoi coraz więcej worów ze śmieciami, które leśne zwierzęta rozciągają po całej okolicy. Czy ten naród, który nazywa siebie Europejczykami, zbydlęciał już doszczętnie? Brak mi słów. Zawsze żałuję, że nigdy nie mogę najechać na akcję, kiedy ktoś wywala śmieci z samochodu. Byłaby zabawa.
Po wyjechaniu z lasów i minięciu Jadowa, udałem się poprzez Obrąb i Niegów aby dostać się do Dąbrówki. Na wiadukcie w Niegowie spotkałem swoich znajomych, którzy odpoczywali, będąc w trakcie wycieczki rowerowej. Trochę pogadaliśmy i ruszyłem dalej. Za jakiś czas, kiedy dojechałem do sklepu w okolicy Trojan, Kazik i Pan Tadek (ci moi znajomi) już tam stali. Nie wiem jak tak szybko się tam znaleźli. Pewnie jakiś skrót, którego nie znam. Ja jechałem mocno na około. Okazało się, że Kazik złapał "flaczka" i nie posiada zapasu. Nastąpiło kombinowanie jak dostać się do domu. W związku z tym, że moja zapasowa dętka była dla Kazikowego roweru trochę za duża a nie mogłem też inaczej pomóc, ruszyłem dalej. Z Wołomina zahaczyłem jeszcze o Kobyłkę, aby "dokręcić" stówę.
Trochę ciężko mi się dziś jechało. Upał i jeszcze raz upał. Robi swoje. A prędkość znowu nie wyszła taka spacerowa.
Trasa: Wołomin-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Międzyleś-Tuł-Miąse-Sulejów-Jadów-Mokra Wieś-Obrąb-Zabrodzie-Niegów-Słopsk-Dąbrówka-Chruściele-Wola Rasztowska-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin-Kobyłka-Wołomin
Temp:18-27°C
Wiatr: płn. 1m/s
Czas: 7:00-10:50
Zapomniałem o tej fotce, miałem już ja parę razy zrobić.
Zespól szkół !!! w pewnej miejscowości, w okolicach które odwiedzam na rowerku :)

XXI wiek w Polsce :)
Kategoria 100-150


Dane wyjazdu:
58.23 km 0.00 km teren
01:54 h 30.65 km/h:
Maks. pr.:42.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Próba łańcuchowa

Poniedziałek, 5 lipca 2010 • dodano: 05.07.2010 | Komentarze 0

Nie ma to jak poranny wyjazd. Kiedy się siedzi już o 6:45 na siodełku, dzień można zaliczyć do udanych. Trochę mniej udany, będzie po południu, bo do roboty na II zmianę, ale cóż... Życie jest ciężkie. Nie ma tylko samych przyjemności. Próba łańcucha zrobiona. Powinien się ułożyć na tej kasecie. Nie przeskakiwał w trakcie jazdy. Ze trzy razy skoczył, kiedy stanąłem na pedały i mocniej nacisnąłem. Zupełnie inna jazda na nowym łańcuchu.
Tyłek dalej boli. Lepiej żeby do weekendu przestał.
Trasa: Wołomin-Kobyłka-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Międzyleś-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin
Temp. 18-23°C
Wiatr: wsch. 1m/s
Czas: 6:45-8:45
Kategoria 50-100