Info
Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2016, Kwiecień1 - 0
- 2016, Marzec1 - 2
- 2015, Lipiec16 - 8
- 2015, Maj1 - 0
- 2015, Kwiecień9 - 4
- 2015, Marzec5 - 5
- 2015, Luty13 - 0
- 2015, Styczeń15 - 5
- 2014, Grudzień6 - 2
- 2014, Listopad10 - 5
- 2014, Październik13 - 4
- 2014, Wrzesień9 - 2
- 2014, Sierpień1 - 1
- 2014, Lipiec19 - 3
- 2014, Czerwiec11 - 19
- 2014, Maj3 - 2
- 2014, Marzec21 - 47
- 2014, Luty22 - 26
- 2014, Styczeń19 - 19
- 2013, Grudzień16 - 3
- 2013, Listopad8 - 18
- 2013, Październik12 - 8
- 2013, Wrzesień15 - 4
- 2013, Sierpień20 - 32
- 2013, Lipiec22 - 23
- 2013, Czerwiec20 - 17
- 2013, Maj19 - 10
- 2013, Kwiecień11 - 13
- 2012, Sierpień3 - 8
- 2012, Lipiec5 - 11
- 2012, Czerwiec17 - 24
- 2012, Maj21 - 20
- 2012, Kwiecień21 - 10
- 2012, Marzec25 - 46
- 2012, Luty21 - 8
- 2012, Styczeń28 - 19
- 2011, Grudzień20 - 11
- 2011, Listopad19 - 22
- 2011, Październik17 - 25
- 2011, Wrzesień17 - 35
- 2011, Sierpień21 - 47
- 2011, Lipiec21 - 66
- 2011, Czerwiec22 - 70
- 2011, Maj27 - 99
- 2011, Kwiecień24 - 78
- 2011, Marzec20 - 72
- 2011, Luty22 - 102
- 2011, Styczeń22 - 37
- 2010, Grudzień20 - 9
- 2010, Listopad21 - 34
- 2010, Październik22 - 55
- 2010, Wrzesień15 - 51
- 2010, Sierpień26 - 56
- 2010, Lipiec23 - 54
- 2010, Czerwiec21 - 59
- 2010, Maj19 - 22
- 2010, Kwiecień15 - 15
- 2010, Marzec16 - 7
- 2010, Luty17 - 14
- 2010, Styczeń2 - 9
- 2009, Październik8 - 23
- 2009, Wrzesień21 - 26
- 2009, Sierpień22 - 9
- 2009, Lipiec16 - 0
- 2009, Czerwiec3 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2012
Dystans całkowity: | 1579.12 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 49:25 |
Średnia prędkość: | 31.96 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.81 km/h |
Liczba aktywności: | 21 |
Średnio na aktywność: | 75.20 km i 2h 21m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
138.54 km
0.00 km teren
04:18 h
32.22 km/h:
Maks. pr.:44.01 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cannondale
Kampinos w upale i wietrze
Niedziela, 29 kwietnia 2012 • dodano: 29.04.2012 | Komentarze 0
Właściwie to na dziś miały być inne plany, ale zostały zweryfikowane przez różne, niezależne ode mnie czynniki. Umawiamy się zatem na Kampinos. Ruszamy o godzinie siódmej rano. Już czuć wiatr, który będzie hasał i umilał drogę. Jest też dość ciepło, bez problemu można jechać już z krótkim rękawem. Pierwszy etap dzisiejszego wyjazdy wypada pod wiatr i jedziemy klnąc go. No ale cóż, co zrobić. Nawet nie sprawia mi radości przejazd przez miejscowości ciągnące się w lesie kampinoskim. Ciągle tylko pod wiatr, jego gwizdanie w uszach doprowadza mnie do rozpaczy. Po wyjeździe ze ścieżek w Kampinosie, zmieniamy kierunek i wiatr zaczyna pomagać. Zwiększamy więc tempo i gnamy z powrotem do Nowego Dworu Mazowieckiego. Po drodze zatrzymujemy się na uzupełnienie płynów. Dziś pierwszy raz w tym roku jadę z bukłakiem i jestem zadowolony, że go zabrałem. Przez drogę wypiłem 3x0,7l (bidony) i 1,5l w bukłaku. W takim upale picie ubywa bardzo szybko. W powrotnej drodze żartujemy sobie, rozmyślając o wydłużeniu dystansu, ale dobrze, że są to tylko żarty. Nie miałbym już chęci na kręcenie dziś. Kiedy dojeżdżamy do domu, nie ma jeszcze południa a na termometrze w liczniku, wskazanie wynosi 35,8°C. Po wczorajszej i dzisiejszej jeździe ręce mam tak sparzone, że wieczorem będzie płacz i zgrzytanie zębami.Temp: 17-27°C (oczywiście to w cieniu)
Wiatr: płd-wsch. 3-5m/s
Czas: 7:00-11:30
Trasa: Wołomin-Wołomin Słoneczna-Czarna-Radzymin-Benaiminów-Białobrzegi-Nieporęt-Wieliszew-Nowy Dwór Mazowiecki-Kampinos-Aleksandrów-Sowia Wola-Kazuń Nowy-Nowy Dwór Mazowiecki-Wieliszew-Nieporęt-Białobrzegi-Beniaminów-Radzymin-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin
Kategoria 100-150
Dane wyjazdu:
109.28 km
0.00 km teren
03:23 h
32.30 km/h:
Maks. pr.:48.86 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cannondale
Temperatura wyższa od średniej
Sobota, 28 kwietnia 2012 • dodano: 28.04.2012 | Komentarze 0
Czekając na Piotrka, który wraca z zakupów z warszawy, nudzę się i postanawiam wyjechać wcześniej. Jadę do Kobyłki trochę na okrętkę. Ruszamy 11:05 w trasę taką jak wczoraj. Słońce daje już nieźle, jest na razie około 24°C. Wiatr podobny do wczorajszego. Piotrek ma chęć na wydłużenie dzisiejszej trasy, lecz ja niestety nie mam czasu. W okolicach Sulejowa dogania nas Rafał (Verges) ze swoim kolegą i od tej pory jedziemy we czterech. Jedziemy dość mocno (a miało być dziś lżej). Po drodze do Mokrej Wsi o mały włos nie masakruje nas kierowca, który wyprzedza na trzeciego. Nie wiele brakowało. Brak słów na takich tępych idiotów. Czym dłużej jedziemy, tym bardziej robi się gorąco. Dwa bidony nikną szybko więc w Niegowie robimy krótki postój na pasionek i uzupełnienie napojów w przydrożnym sklepie. Potem robimy jeszcze mocniejszy akcent dzisiejszego wyjazdu a na skręcie do Dąbrówki rozstajemy się z Rafałem i jego kumplem. My z Piotrkiem skręcamy na Dąbrówkę a oni lecą dalej na Kuligów a potem Dębe. Po szaleństwach i skręcie na Dąbrówkę mamy wiatr centralnie w ryło. A on niestety jest już silniejszy niżeli był rano. Meczymy się trochę. Upał jest niemiłosierny. W pewnej chwili Piotrek stwierdza, że w tym roku jeszcze tak nie było, ale temperatura powietrza jest wyższa od średniej przelotowej. Zerkam na termometr i widzę 34,6°C. Ale to jeszcze nie wszystko, pod koniec drogi termometr wskazuje na słońcu 36,2°C. Masakra. Ale my już jesteśmy w domu. Wyschłem na wiór, pomimo wypicia czterech bidonów.Temp: 22-26°C (nie licząc temperatury na słońcu)
Wiatr: płd. 3-4m/s
Czas: 10:30-14:20
Trasa: Wołomin-Kobyłka-Ossów-Kobyłka-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Nowe Reczaje-Poświętne-Międzyleś-Franciszków-Kury-Sulejów-Jadów-Mokra Wieś-Obrąb-Niegów-Słopsk-Dąbrówka-Trojany-Chruściele-Wola Rasztowska-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin
Licznik dziś działał prawidłowo, wczoraj go od nowa poustawiałem.
Kategoria 100-150
Dane wyjazdu:
102.79 km
0.00 km teren
03:11 h
32.29 km/h:
Maks. pr.:49.64 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cannondale
Setka niechcący
Piątek, 27 kwietnia 2012 • dodano: 27.04.2012 | Komentarze 0
Nareszcie nadeszła upragniona przepiękna pogoda. Można się już odpowiednio wystroić na prawdziwa jazdę, czyli na krótko. Ruszamy z Piotrkiem o 16:40 spod jego domu. Za bardzo nie mamy planu, kombinujemy jakiś wyjazd koło 80 km. W drodze decydujemy się na Kuligów, ale w trakcie zmieniamy plan. Niechcący zatem wychodzi setka. W trakcie jazdy wiatr słabnie i na powrót nas oszczędza a to właśnie na powrót miało być pod wiatr. Dziś mój licznik zwariował i zawyżał dystans. Nie wiem co mu się stało, może przestawił mu się obwód koła. Innych pomysłów nie mam. Bazuję więc na przebiegach Piotrka. Gdybym wpisał dystans, który wskazała moja Sigma, średnia wyszłaby koło 35km/h. Całkiem nieźle się jechało, choć pod koniec nogi bolały.Temp: 24°C
Wiatr: płd. 4-2m/s
Czas: 16:30-19:50
Trasa: Wołomin-Kobyłka-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Nowe Reczaje-Poświętne-Międzyleś-Franciszków-Kury-Sulejów-Jadów-Mokra Wieś-Obrąb-Niegów-Słopsk-Dąbrówka-Trojany-Chruściele-Wola Rasztowska-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin
Kategoria 100-150
Dane wyjazdu:
68.88 km
0.00 km teren
02:11 h
31.55 km/h:
Maks. pr.:38.78 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cannondale
Trening po labie
Czwartek, 26 kwietnia 2012 • dodano: 26.04.2012 | Komentarze 2
Po dwudniowej labie, spowodowanej wyłącznie lenistwem, należało ruszyć tyłek. Tak więc dogaduję się z Piotrkiem i lecimy na standardowy trening po robocie. W ryło na dzień dobry wieje niezłe 5m/s. Na początku jadę jakoś tak bez entuzjazmu, w końcu ile tysięcy kilometrów można jechać tą samą drogą? Potem mi te denne refleksje przechodzą. Mam nadzieję, że w weekend pojedziemy coś więcej.Temp: 22°C
Wiatr: płd. 5m/s
Czas: 16:30-18:41
Trasa: Wołomin-Kobyłka-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Cięciwa-Zabraniec-Krubki Górki-Poświętne-Międzyleś-Franciszków-Jaźwie-Miąse-Karolew-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-WOłomin Słoneczna-Wołomin
Kategoria 50-100
Dane wyjazdu:
51.51 km
0.00 km teren
01:41 h
30.60 km/h:
Maks. pr.:39.36 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cannondale
Odpoczywania ciąg dakszy
Poniedziałek, 23 kwietnia 2012 • dodano: 23.04.2012 | Komentarze 1
Dziś właściwie wyszedł trening ponadplanowy. Z rana, kiedy padało a potem nawet lało, byłem przekonany, że dziś będzie wolne. Po pracy jednak okazało się, że jest już sucho i spokojnie można jechać. Przed wyjazdem zerknąłem na prognozę pogody, w której zapowiadano przelotne deszcze. No i w trakcie treningu, zaczęły zbierać się takie deszczowe chmury, które właściwie wygoniły nas do domu wcześniej niż zamierzaliśmy. Udało się nie zmoknąć, ale denerwuje mnie taka jazda, kiedy tylko martwię się: zmoknę czy nie? A w ogóle to wystroiłem się dziś bez sensu i marzłem cały czas po drodze. Jak nie urok to sraczka...Całą drogę utrzymywaliśmy tempo odpoczynkowe, czyli kontynuujemy wolniejszą jazdę. Pod koniec trochę przyspieszyliśmy w obawie przed deszczem.
Temp: 13-12°C
Wiatr: wsch. 2-3m/s
Czas: 16:40-18:21
Trasa: Wołomin-Kobyłka-Wołomin Słoneczna-Czarna-Stary Kraszew-Klembów-Ostrówek-Karolew-Poświętne-Krubki Górki-Zabraniec-Cięciwa-Majdan-Wołomin
Kategoria 50-100
Dane wyjazdu:
122.08 km
0.00 km teren
03:57 h
30.91 km/h:
Maks. pr.:56.81 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cannondale
Niedzielny odpoczynek
Niedziela, 22 kwietnia 2012 • dodano: 22.04.2012 | Komentarze 0
Dziś jest plan aby trochę dać nogom odpocząć, czyli zwalniamy. O dziwo udaje nam się to na cały dzisiejszy wyjazd. Nogi dostają i tak swoje na moście nad zalewem, gdzie robimy swoje Vmaxy. Ogólnie nic się nie działo, standardowy wyjazd weekendowy.Temp: 18-22°C
Wiatr: płd-zach. 2-4m/s
Czas: 9:20-13:30
Trasa: Wołomin-Kobyłka-Wołomin Słoneczna-Czarna-Stary Kraszew-Wiktorów-Radzymin-Beniaminów-Białobrzegi-Nieporęt-Wieliszew-Dębe-Jachranka-Zegrze-Nieporęt-Białobrzegi-Rynia-Załubice Stare-Kuligów-Dąbrówka-Trojany-Kozły-Wola Rasztowska-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin
Kategoria 100-150
Dane wyjazdu:
91.37 km
0.00 km teren
02:47 h
32.83 km/h:
Maks. pr.:44.21 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cannondale
A miało nie padać ...
Sobota, 21 kwietnia 2012 • dodano: 21.04.2012 | Komentarze 0
Wyjeżdżamy dziś z Piotrkiem o godzinie 10:30. Ruszamy na standardowy objazd wiosek. Jest piękna słoneczna pogoda i wreszcie jest ciepło. Na prognozach zapowiadano bardzo słaby wiatr, ale wcale on słaby nie jest i nawet daje się we znaki. Szczególnie wtedy, kiedy chce się z nim wygrać i jechać pod wiatr niewiadomo jak szybko. No i tak właśnie "mądry" Tomek zaczyna dziś czynić. Piotrek mu wtóruje i kończy się to tym, że brakuje mi siły. Jestem niemiłosiernie głodny i nie pomaga mi nawet wrzucenie na ruszt dwóch bananów i batonika. Kiedy mamy z wiatrem, też za bardzo się nie oszczędzamy i czuje cały czas jak brakuje mi prądu. A w drodze ponownie dyskutujemy nad problemem z prędkościami. Snujemy plany zwiększania dystansów i olewania prędkości przelotowych, które aktualnie rzekomo olewamy. Kiedy dojeżdżamy do miejsca, gdzie istnieje możliwość skrócenia dystansu, na niebie pojawiają się chmury zwiastujące deszcz. Decydujemy jednak, że jedziemy dalej, nie zmniejszając odległości. Ja bym tam z chęcią skręcił, ale nie chcąc wyjść na całkowitego cieniasa, za bardzo nie trzymam się tej opcji. Kiedy do domu zostaje około 15 km zaczyna powoli kropić. Pierwsze krople jednak przechodzą i przez jakiś czas jedziemy, mając wrażenie, że jednak nas to ominie. Kiedy dojeżdżamy do Radzymina ponownie zaczyna padać, niebo jest tak zachmurzone, że widać iż za szybko nie przestanie. Decydujemy się stanąć w jakiej bramie w kamienicy i przeczekać. Stajemy i po chwili do Piotrka dzwoni jego żona, która zauważyła na Endomondo, że się zatrzymaliśmy. Piotrek w rozmowie z żoną ustala, że ona przyjedzie po nas i zawiezie do domu abyśmy nie uświnili się jak ostatnie wieprze. Dwa dni temu pucowałem Cannona i choć już dziś trochę dostał błotkiem to jestem zadowolony z tego pomysłu. I takim bezsensownym akcentem kończy się nasz dzisiejszy wyjazd. Mam zatem dwa rowery do mycia, Kellys po wczorajszej jeździe nocnej wygląda jakby był po Camel Trophy.Temp: 24°C
Wiatr: płd-wch. 3-4m/s
Czas: 10:40-13:30
Trasa: Wołomin-Majdan-Cięciwa-Zabraniec-Krubki Górki-Poświętne-Franiszków-Kury-Sulejów-Jadów-Mokra Wieś-Obrąb-Niegów-Słopsk-Kuligów-Stare Załubice-Ruda-Radzymin
Kategoria 50-100
Dane wyjazdu:
67.17 km
0.00 km teren
02:13 h
30.30 km/h:
Maks. pr.:36.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny
Trening wieczorowo-nocny
Piątek, 20 kwietnia 2012 • dodano: 20.04.2012 | Komentarze 0
Wychodząc z pracy, zerkam na nadchodzące z zachodu ciemne chmury. Już sobie pojeździłem - myślę. Kiedy dojeżdżam do domu, zaczyna właśnie padać i grzmieć. Deszcz jak szybko się pojawił, tak i szybko się kończy. Jednak jego intensywność doprowadza jezdnie do stanu opłakanego. Po jakimś czasie w świecącym słońcu, jezdnie trochę obsychają a mnie zaczyna kiełkować w głowie pewien pomysł. Poczekam aż obeschnie do jakiejś godziny dwudziestej i ruszymy na pierwszy trening w ciemnościach. Konsultuję pomysł z Piotrkiem, który wyraża ochotę na taką jazdę. Szykuję zatem Czarnego na wyjazd. Cannona mi szkoda na mokre, wczoraj korzystając z niepogody, pucowałem go ponad dwie godziny. Montuję na Kellysku latareczkę i o godzinie 19:30 czekam na Piotrka. Ruszamy jeszcze po widoku aby oczy po woli przyzwyczajały się do jazdy w ciemności. Dzisiaj nastąpi też pierwszy porządny test naszych lampek. Od razu widać, że wyjazd taki w piątkowy wieczór nie jest do końca dobrym pomysłem. Ruch samochodowy jest bardzo duży, większy niż w ciągu dnia, gdy po robocie wyjeżdżamy na trening. No ale przecież się nie zawrócimy. Na dokładkę okazuje się, że oprócz ciemności, będzie nam towarzyszyć jeszcze mgła, która gęstnieje z minuty na minutę. Jadąc, bawimy się swoimi lampkami. Kombinujemy z trasą i sobie ją wydłużamy. Kiedy jest już całkowicie ciemno, okazuje się, że taka jazda nie jest żadną tragedią. A ja się obawiałem jak to będzie. Fakt, że nie jechaliśmy dziś długo, ale uważam, że jestem w stanie polubić jazdę w nocy. Okazuje się też, że z dokonanych zakupów światełek możemy być zadowoleni, zapewne sprawdzają się w doskonale.Temp: 11-8°C
Wiatr: płd. 2-3m/s
Czas: 19:30-21:45
Trasa: Wołomin-Majdan-Cięciwa-Krubki Górki-Poświętne-Międzyleś-Franciszków-Jaźwie-Miąse-Tuł-Ostrówek-Klembów-Krusze-Wola Rasztowska-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin
Kategoria 50-100
Dane wyjazdu:
66.80 km
0.00 km teren
02:00 h
33.40 km/h:
Maks. pr.:50.41 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cannondale
Śmichy chichy
Środa, 18 kwietnia 2012 • dodano: 18.04.2012 | Komentarze 2
Kolejny dzień z dobrą pogodą. Na początku nawet świeci słońce i jest mi za ciepło, ale może od początku zacznę. Dziś zaczęło się śmiesznie. Jak zwykle czekam na Piotrka pod moim domem. Z daleka widzę jadącego pomiędzy samochodami rowerzystę. Zawsze wtedy ruszam a Piotrek dogania mnie po chwili. Dziś było tak samo. Ruszam, zaraz stopuje mnie czerwone światło. Kątem oka widzę, że za mną jest już Piotrek. Ruszam ze świateł i przyciskam. Zastanawiam się czemu Piotrek się nie przywitał, ale dochodzę do wniosku, że pewnie nie słyszałem przez wiatr. Jadę dalej i teraz dziwię się, że Piotrek nic się nie odzywa. Lekko odwracam się i widzę, że rowerzysta za mną jest, ale kur... czemu w czerwonej kurtce? Piotrek w życiu nie ma czerwonej kurtki. Jeszcze raz odwracam się, teraz już dokładnie patrze kto za mną jedzie. Widzę jakiegoś kolesia, którego znam chyba z widzenia, który cieszy się jak nie wiadomo co... Uczepił się na koło na góralu gostkowi na szosie, to się ciszy. Zatrzymuję się a on też. Więc mu mówię, że sorry, ale pomyliłem go z kolegą i muszę zawrócić. Koleś się śmieje a ja wracam pod swój dom, w kieszeni wibruje mi już telefon, to Piotrek się niecierpliwi. Podjeżdżam i zaraz ruszamy. Wiatr, dziś wschodni, powiewa całkiem nieźle i na początek zaczynamy z nim walkę. Ruszam żwawo, ale widzę, że raczej długo tak nie wytrzymam. Piotrek mówi, że teraz odpuścimy a pogonimy mając wiatr w plecy. I tak dziś się dzieje. Po zakończeniu części drogi pod wiatr, zaczynamy tzw. ogień. Pracujemy bardzo mocno i dajemy sobie częste zmiany. Udaje mi się wykręcić niezły Vmax. Nogi czują swoje i w końcu trzeba zwolnić. Wtedy jest fajne uczucie. Jedzie się 35km/h i wcale nie czuje tej prędkości.Dziś było fajnie, szybko i przyjemnie. Nie zdążyłem się ponudzić bo bardzo szybko zleciało.
Temp: 14-12°C
Wiatr: wsch. 5m/s
Czas: 16:45-18:45
Trasa: Wołomin-Majdan-Cięciwa-Krubki Górki-Poświętne-Miedzyleś-Franciszków-Jaźwie-Miąse-Tłuszcz-Wólka Kozłowska-Kozły-Wola Rasztowska-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin
Kategoria 50-100
Dane wyjazdu:
65.80 km
0.00 km teren
02:01 h
32.63 km/h:
Maks. pr.:41.88 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cannondale
Drewniane nogi
Wtorek, 17 kwietnia 2012 • dodano: 17.04.2012 | Komentarze 0
Po wymuszonej opadami deszczu, trzydniowej przerwie, nadszedł wreszcie czas na trening. Chęci były, ale nogi jakieś nie takie jak trzeba, Jakby drewniane. Jak zwykle po przerwie w jeździe.Temp: 8°C
Wiatr. zach. 3m/s
Czas: 16:40-18:41
Trasa: Wołomin-Wołomin Słoneczna-Czarna-helenów-Stary Kraszew-Wola Rasztowska-Kozły-Wólka Kozłowska-Tłuszcz-Miąse-Jaźwie-Franiszków-Międzyleś-Poświętne-Krubki Górki-Zabraniec-Cięciwa-Majdan-Wołomin
Kategoria 50-100