Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

50-100

Dystans całkowity:23278.68 km (w terenie 6.00 km; 0.03%)
Czas w ruchu:776:45
Średnia prędkość:29.97 km/h
Maksymalna prędkość:57.39 km/h
Suma podjazdów:30 m
Suma kalorii:1664 kcal
Liczba aktywności:351
Średnio na aktywność:66.32 km i 2h 12m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
51.77 km 0.00 km teren
01:40 h 31.06 km/h:
Maks. pr.:40.91 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Od dziś jestem widoczny

Środa, 7 marca 2012 • dodano: 07.03.2012 | Komentarze 4

W dniu wczorajszym dotarła do mnie paczka z zamówioną latarką SolarForce L2 od Grega z forum szosowego. Dziś zamontowałem ustrojstwo na rowerze i o godzinie 15:40 czekałem na Piotrka pod swoim domem. Pogoda dziś jest super, sto razy lepiej niż wczoraj. Piękne słoneczko i o dziwo ZERO WIATRU!! Jedzie się super, ale zaraz na początek mamy przygodę, Piotrek łapie kapcia. Mamy jednak szczęście, bo jest to początek treningu, świeci jeszcze słońce i nawet nie marzniemy przy zmianie dętki. Uwijamy się jak w ukropie i po szybkim remoncie, ruszamy dalej. Decydujemy się na wydłużenie trasy, a co nam szkodzi. W końcu obaj jesteśmy dziś super oświetleni. Piotrek także dostał wczoraj zamówiona przez siebie latarkę, nie pamiętam jednak jej nazwy. Jak wspominałem nie ma dziś wiatru, za to ładnie ciągnie Syberią. W pewnym momencie mam tak zmarznięte i zdrętwiałem palce lewej dłoni, że nie wiem jak trzymać kierownice. Piotrek narzeka na ziąb w lewej stopie. Kiedy zachodzi słońce, włączamy swoje nowe nabytki i pięknie oświetleni wracamy do domów.
Tak się prezentuje sprzęt.


Temp: 2 - -2°C
Wiatr. płd. 1m/s
Czas: 15:40-17:26
Trasa: Wołomin-Majdan-Cięciwa-Zabraniec-Krubki Górki-Poświętne-Miedzyleś-Szczepanek-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin
Też taki chcę :)
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
51.29 km 0.00 km teren
01:47 h 28.76 km/h:
Maks. pr.:34.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Trening wytrzymałości

Poniedziałek, 5 marca 2012 • dodano: 05.03.2012 | Komentarze 2

Dziś jadę sam, Piotrek musiał zostać dłużej w pracy. Ponadto muszę jechać na czarnym, gdyż wczoraj bateria w liczniku Canona odmówiła posłuszeństwa. Myślę więc, że jak cierpieć to do końca i postanawiam pojechać cały trening, a bynajmniej większość pod wiatr. Nie ma się za kim schować i trzeba męczyć się całą drogę samemu, dobrze od czasu do czasu tak się pomęczyć i powalczyć ze swoimi słabościami. Wiatr może i nie jest zbyt silny, ale taki upierdliwy. Czuje się jakbym pchał ścianę. Do tego dochodzi ten ciągły huk w uszach. To nie poprawia nastroju. Chyba bardziej mnie nawet dobija ten szum niż sama świadomość walki z wiatrem. W pewnym momencie przestaję już być zadowolony ze swojego pomysłu. Idzie mi dość ciężko. Pod koniec dochodzi jeszcze uczucie zimna, dziś znacznie zimniej niż w poprzednie popołudniowe treningi. Do domu dojeżdżam już, kiedy słonce skrywa się całkiem za horyzontem. Mięśnie ud palą, dobrze popracowały.
Temp: 3-0°C
Wiatr: płn-zach. 3m/s
Czas: 15:30-17:20
Trasa: Wołomin-Majdan-Cięciwa-Zabraniec-Ktrubki Górki-Poświętne-Międzyleś-Szczepanek-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
70.28 km 0.00 km teren
02:18 h 30.56 km/h:
Maks. pr.:45.37 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Sezon Cannondale 2012 rozpoczęty

Sobota, 3 marca 2012 • dodano: 03.03.2012 | Komentarze 3

Dziś dzień specjalny. Z piwnicy wyjeżdża wyszykowany do jazdy Cannondale. Ma zamontowane nowiutkie pedały Shimano PD-R540. Pierwszy swój wyjazd zaliczają właśnie nowiutkie buciki Specialized Elite Road 2010, które prezentowałem w jednym ze wcześniejszych, zimowych wpisów. Zatem dziś będzie nauka wpinania w szosowe bloki, z którymi nie miałem nigdy jeszcze do czynienia. Wczoraj Piotrek ustawił mi je w butach i dziś okazało się, że ustawienie było jak najbardziej trafne. Nie czułem żadnego bólu w kolanach co przy złym ustawieniu, mogło być prawdopodobne. Ma chłopak oko.
Na wyjazd cieszę się jak szczerbaty do sucharów, bo wreszcie siadam na szosę i nie będę musiał gonić Piotrka z językiem na wierzchu. Planuję także pojechać coś więcej niż 50 km (choć plany nie są zbyt wielkie). Wiatr studzi zapały, ale na Canonku jakoś się nim nie przejmuję. Spotykamy się pod moim domem o godzinie dwunastej z minutami i ruszamy. Usiłuję trafić blokami w pedały i po chwili mi się nawet udaje, ruszamy. Muszę znowu przyzwyczajać się do szosy, nie siedziałem na tym rowerze od 20 listopada 2010r. Całą zimę na trenażerze katowałem Czarnego. Odwykłem trochę. Jakoś tak mam, że po dłuższej przerwie, muszę przyzwyczaić się do innej kierownicy itp. Moje chęci na kilometry spotykają się po drodze na opór Piotrka. Ja będąc niewyżytym dziś, dość mocno przyciskam i Piotrek jakoś nie ma chęci na więcej niż 50. Jednak po chwili się zgadza i jedziemy na Tłuszcz. Za Tłuszczem jest nieźle z wiatrem i tam dość mocno ciśniemy. Wszystko jest ładnie i pięknie do skrętu na Zabraniec za Poświętnem. Ten co popychał tam zaczyna pracować na naszą niekorzyść i nieźle trzeba się namęczyć, żeby z nim walczyć. Czuję w nogach ten wyjazd a tym bardziej jeszcze czuję wczorajszy. Jednak jestem zadowolony, to wreszcie jakieś normalne kilometry na rowerze. Jutro może uda się coś większego?
Temp: 8°C
Wiatr: płn. 7-8m/s
Czas: 12:05-14:25
Trasa: Wołomin-Wołomin Słoneczna-Czarna-Radzymin-Wiktorów-Stary Kraszew-Wola Rasztowska-Roszczep-Wólka Kozłowska-Tłuszcz-Miąse-Szczepanek-Międzyleś-Poświętne-Zabraniec-Majdan-Wołomin
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
56.70 km 0.00 km teren
02:06 h 27.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Staruszek

Doskonale sporzytkowane dwie godziny

Środa, 25 stycznia 2012 • dodano: 25.01.2012 | Komentarze 0

Pewne, nieprzewidziane czynniki przyczyniły się wczoraj do tego, że późno poszedłem spać. Dzisiaj zatem dość późno wstałem. Jakież było moje zdziwienie, kiedy za oknem, na niebie błękit zobaczyłem. Skontrolowałem stan jezdni, były w miarę suche i kiedy się już najadłem i wyposażyłem odpowiednio, w drogę ruszyć postanowiłem. Nie planowałem niczego odkrywczego, bo co ja jeszcze w swojej okolicy odkryć mogę. Postanowiłem jechać, aby tylko jechać, bo głodny takiego wyjazdu już byłem. Ruszyłem zatem na Poświętne przez Zabraniec a resztę trasy tworzyć po drodze miałem. Słoneczko ładnie przygrzewało (może przesadzam ale na pewno przyświecało), wiatr jakby przycupnął gdzieś pod drzewem i przycichł, czekając na lepsze czasy. Doskonała pogoda do jazdy. Cieszyłem się sam do siebie. W Międzylesiu moje plany dotyczące trasy musiały ulec zmianie, gdyż na bocznych drogach śnieg nie rozpuścił się a ja nie chciałem ryzykować wywrotki. Pojechałem więc na Klembów i a w Starym Kraszewie skręciłem na Radzymin, chcąc zaliczyć dwa podjazdy na wiaduktach. I tak uzbierało się jak już wspomniałem doskonale spożytkowane dwie godzinki.
Temp: -2°C
Wiatr: płn-wsch. 2m/s
Czas: 11:15-13:21
Trasa:
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
73.72 km 0.00 km teren
02:30 h 29.49 km/h:
Maks. pr.:41.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Noworoczny objazd wiosek

Niedziela, 1 stycznia 2012 • dodano: 01.01.2012 | Komentarze 3

Dziś, kiedy wstałem rano, w ogóle nie spodziewałem się, że gdziekolwiek uda się wyjechać. Oglądając wcześniej prognozy pogody na Nowy Rok, bardziej nastawiałem się na trenażer. Zatem z rana z zadowoleniem spoglądałem na przejaśniające się niebo. Trochę niepokoiła mnie nie do końca sucha jezdnia, ale stwierdziłem, że warto zaryzykować, bo takiej pogody żal marnować. Najpierw nastawiałem się na jakieś 30 czy 40 km, ale tak mi się dobrze jechało, że co jakiś czas dokładałem sobie kolejne kilometry. W okolicy panował totalny bezruch, wszyscy odsypiali sylwestrowe hulanki. Dopiero pod koniec, kiedy byłem już niedaleko domu, zaczął się niewielki ruch samochodowy. No i pod ten koniec wiatr trochę mnie już zmęczył. Miałem nawet ochotę na więcej, ale pól litrowy bidon termiczny to trochę mało na taki wyjazd. Brakowało też już trochę czasu. Jednak i tak wyszedł całkiem niezły noworoczny wyjazd.
Temp: 1°C
Wiatr: płd. 4m/s
Czas: 11:05-13:35
Trasa: Wołomin-Majdan-Cięciwa-Zabraniec-Poświętne-Szczepanek-Tuł-Ostrówek-Klembów-Krusze-Chruściele-Trojany-Dąbrówka-Chajęty-Guzowatka-Radzymin-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
57.28 km 0.00 km teren
01:57 h 29.37 km/h:
Maks. pr.:38.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Wolny poniedziałek

Poniedziałek, 12 grudnia 2011 • dodano: 12.12.2011 | Komentarze 3

Już nie pamiętam kiedy miałem wolny dzień od pracy poza weekendem. Dziś się tak wydarzyło, więc wyjeżdżam około godziny dziesiątej aby pokręcić znowu na żywo. Kolejny dzień urwany trenażerowi. Wczoraj nic nie wspominałem, bo wyleciało mi z głowy. Podczas wczorajszej jazdy odczuwałem jakiś przeskok w trakcie pedałowania. Myślałem może, że szlag trafił już suport. Po południu spotkałem się z Piotrkiem aby rozkręcić to całe ustrojstwo i co się okazało? Cały wczorajszy wyjazd udało mi się przejechać na jednej części spinki od łańcucha. Druga część pękła. Jakim cudem to się trzymało przez całą drogę, sam nie wiem? Gdyby pękło, usiadłbym i się chyba rozpłakał. Wczoraj jeszcze założyłem nową spinkę i dziś już było wszystko w porządku.
Wracając do dzisiejszego wyjazdu, to pod koniec już nieźle marzłem a wiatr też dawał się trochę we znaki.
Temp: 0°C (odczuwalna z uwagi na wiatr dużo niższa -5°C)
Wiatr: płd-wsch. 4-5m/s
Czas> 9:45-11:45
Trasa: Wołomin-Majdan-Cięciwa-Zabraniec-Poświętne-Międzyleś-Franciszków-Miąse-Karolew-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
52.98 km 0.00 km teren
01:47 h 29.71 km/h:
Maks. pr.:36.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Grudniowa niedziela

Niedziela, 11 grudnia 2011 • dodano: 11.12.2011 | Komentarze 0

A zima dalej odpuszcza i pozwala na wyjazd. Wczorajszy dzień zmarnowałem w pracy, ale za to dziś udało się pojechać i nie pocić się przed telewizorem na trenażerze. Wiatr zniechęca, ale co tam. Stęskniłem się za wyjazdami więc nie było tak tragicznie.
Temp: -1 °C
Wiatr: płd-zach. 4-5m/s
Czas: 10:35-12:25
Trasa: Wołomin-Wołomin Słoneczna-Czarna-Stary Kraszew-Wola Rasztwoska-Krusze-Klembów-SOStrówek-Tuł-Karolew-Posiętne-Nowe Ręczaje-Majdan-Wołomin
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
66.70 km 0.00 km teren
02:13 h 30.09 km/h:
Maks. pr.:36.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Wreszcie na "żywo"

Sobota, 3 grudnia 2011 • dodano: 03.12.2011 | Komentarze 1

Wreszcie udało się wsiąść na rower i nie jechać przed telewizorem. W prawdzie z rana pochmurno, ale co jest najważniejsze, jest sucho. Ustawiliśmy się tak, że wiatr w większości nam pomagał, ale pod koniec, kiedy już był w twarz, umęczyłem się trochę. Dziś jechałem na Czarnym i jazda na nim to zupełnie co innego niż Cannonem. W pewnym momencie trochę odchodzi ochota. Zobaczymy czy jutro da się pojechać, niby zapowiadają opady.
Temp: 6°C
Wiatr: płd. 3-4 m/s
Czas: 10:20-12:40
Trasa: Wołomin-Kobyłka-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Cięciwa-Zabraniec-Poświętne-Międzyleś-Jaźwie-Miąse-Karolew-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
81.04 km 0.00 km teren
02:35 h 31.37 km/h:
Maks. pr.:50.22 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pracowita niedziela

Niedziela, 20 listopada 2011 • dodano: 20.11.2011 | Komentarze 3

Dziś wreszcie wybraliśmy się na inną trasę niż tzw. "nasz standardowy objazd wiosek". Już nie mogę patrzeć ciągle na te same drogi i postanowiłem, że ruszymy gdzieś, gdzie nie było nas przynajmniej od jakiegoś miesiąca, czyli zdobywamy Zaporę w Dębem. Na samo dzień dobry, niewiele brakuje abym nie wyjechał wcale. Suwak w kurtce buntuje się i postanawia się zepsuć, nie wiem jakim cudem w końcu udało mi się go zapiąć. Docieram do Piotrka do Kobyłki i ruszamy najpierw na trasę Nieporęcką. Na trasie, na wiadukcie w Markach jest tak mokro, że rowery w jednej chwili zmieniają się w brudasy, ale na szczęście to jeden taki odcinek. Kiedy dojeżdżamy do Nieporętu, okazuje się, że odcinek dojazdowy najpierw do jednego a potem do drugiego ronda jak był rozpieprzony tak dalej jest. Jakieś pół roku temu nasi szaleni drogowcy wyfrezowali go i stwierdzili, że już naprawione.
Rozmawiamy sobie z Piotrkiem, decydując, który podjazd wybieramy, pod zaporę czy na most na zalewie i wybieramy most. Z zapory sobie zatem zjedziemy, czyli z górki na pazurki. Wiatr nas dziś bardzo oszczędza, co widać po przelotowej i bardzo szybko docieramy do zapory. Za zaporą spotyka nas niespodzianka, czyli piękny, nowiutki, równiutki asfalcik prowadzący do samego ronda Nowy Dwór Mazowiecki-Warszawa-Nieporęt. Już w Białobrzegach decydujemy się na wydłużenie trasy i lecimy na Rynię, gdzie jak zwykle klniemy na drogę prowadzącą z Biełobrzeg do Starych Załubic. Dla mnie jest to niewyobrażalne, aby taka bogata gmina, która zarabia ciężkie pieniądze na turystyce, nie zapewniła normalnej drogi dojazdowej do ośrodków, odwiedzanych przez rzeszę ludzi. Jak zwykle, to tylko Polska i to jeszcze Polska B.
Po wyjeździe z Załubic Starych czuję, że jestem już trochę ujechany, ale do domu już nie jest daleko. Pracujemy dziś z Piotrkiem sumiennie, dając zmiany i wkrótce wracamy do Wołomina, gdzie prawie obaj kładziemy się na asfalcie, przez dziadka, który wyłazi na pasy na czerwonym świetle. Obywa się jednak bez nieszczęścia.
Dzisiejszy wyjazd jest bardzo miły i udany. Pogoda daje pojeździć, choć nie jest zbyt przyjemnie. Lepsze to jednak niż kręcenie w domu.
Temp: 4-7°C
Wiatr: płd-zach. 3m/s
Czas: 10:00-12:40
Trasa: Wołomin-Kobyłka-Nadma-Marki-Trasa nieporęcka-Nieporęt-Zegrze-Jachranka-Dębe-Wieliszew-Nieporęt-Białobrzegi-Rynia-Stare Załubice-Ruda-Radzymin-czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin
Kategoria 50-100


Dane wyjazdu:
67.56 km 0.00 km teren
02:13 h 30.48 km/h:
Maks. pr.:39.36 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Obudziłem Cannondale

Sobota, 19 listopada 2011 • dodano: 19.11.2011 | Komentarze 2

Od zeszłego tygodnia Cannondale stał przygotowany do wyjazdu, ja w tym tygodniu sumiennie pracowałem na trenażerku. Miałem nadzieję, że w weekend da się wyjechać na "szosie" i się doczekałem. Sobota przywitała pochmurnym porankiem, taki też był cały dzień. Ruszyliśmy z Piotrkiem w objazd okolicznych wiosek, które na koniec roku zaczynają obfitować w nowe ronda, które powstają w Zabrańcu i Starym Kraszewie. Idei powstania tego drugiego akurat nie rozumiem, ale czy w naszym kraju da się wszystko zrozumieć? Nie zdziwiłbym bym się gdybym na przejeździe kolejowym rondo zobaczył. Dziś w trakcie jazdy odzyskałem sens jazdy, ponowna przesiadka na szosę zaowocowała nowymi chęciami siłami. Czarny zatem chyba będzie służył na trenażerze. No i wreszcie dziś minąłem te upragnione 14 tysięcy kilometrów!! A w całej mojej karierze mogę pochwalić się aż czy może jedynie (jak kto woli) sumą 29747 km. Może dobije jeszcze w tym roku do trzech dyszek? W sumie, rok się jeszcze nie zakończył, ale mogę stwierdzić, że w tym sezonie przejechałem więcej niż w dwa poprzednie. Oby tak dalej. No, ale na podsumowanie roku jeszcze za wcześnie.
Temp: 2°C
Wiatr: płd-zach. 3m/s
Czas: 10:30-13:15
Trasa: Wołomin-Kobyłka-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Międzyleś-Franciszków-Jaźwie-Miąse-Karolew-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin
Kategoria 50-100