Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

0-50

Dystans całkowity:12602.17 km (w terenie 44.00 km; 0.35%)
Czas w ruchu:436:36
Średnia prędkość:28.86 km/h
Maksymalna prędkość:53.51 km/h
Suma podjazdów:20 m
Liczba aktywności:344
Średnio na aktywność:36.63 km i 1h 16m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
48.95 km 0.00 km teren
01:36 h 30.59 km/h:
Maks. pr.:48.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Porobotny wycisk

Wtorek, 22 marca 2011 • dodano: 22.03.2011 | Komentarze 1

Wczorajszy dzień minął bezrowerowo. W robocie tak się utyrałem, że nawet za bardzo o jeździe nie pomyślałem. Dziś w trakcie pracy, Piotrek atakował mnie SMSami, czy wybieram się na jazdę po robocie. We dwóch to chętnie!! Zatem wstępnie umawiamy się na kontakt po skończeniu roboty. Wychodzę z roboty i czuję niezły wiatr. Słońce cały dzień ładnie przyświecało, ale kiedy wracam do domu, ono chowa się za chmury. Pomimo tego jest ciepło. Wyjeżdżamy o godz. 17:30 i kierujemy się na Radzymin w celu zaliczenia dwóch podjazdów (wiadukty). Wiatr daje mocno popalić, ale ciągniemy dość ostro. Kiedy dojeżdżamy do Woli Rasztowskiej, podejmujemy decyzje, że wydłużymy trochę trasę. Najwyżej wrócimy jak już się będzie ściemniać. Na trasie Jadowskiej wyciągamy już średnią ponad 31 km/h. Potem ona niestety spada bo wiatr coraz mocniej przeszkadza a i sił w nogach coraz mniej na walkę z nim. Wracamy do domu już faktycznie o zmroku. Jeszcze kilka dni i już spokojnie te 50-60 km po pracy będzie można jechać. Oby tylko chęci były.
Trasa: Wołomin-Wołomin Słoneczna-Czarna-Radzymin-Wiktorów-Stary Kraszew-Wola Rasztowska-Krusze-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin
Temp: 10°C
Wiatr: zach: 4-5m/s
Kategoria 0-50


Dane wyjazdu:
6.40 km 0.00 km teren
00:16 h 24.00 km/h:
Maks. pr.:33.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Do Świata Rowerów

Czwartek, 17 marca 2011 • dodano: 17.03.2011 | Komentarze 0

Wczoraj postanowiłem wreszcie wyczyścić napęd po zmianie łańcucha, który zaliczył już prawie 900 km. Pomimo usilnych starań, nie udało mi się zdjąć spinki z łańcucha. Dziś udałem się ją zmienić. Zatem można już poczyścić napęd w rowerku.
Kategoria 0-50, Po mieście


Dane wyjazdu:
33.08 km 0.00 km teren
01:09 h 28.77 km/h:
Maks. pr.:41.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Rekreacyjnie

Poniedziałek, 14 marca 2011 • dodano: 14.03.2011 | Komentarze 1

Miałem dziś nie wyjeżdżać. Byłem nastawiony, że dziś już będzie padał deszcz i chciałem dać odpocząć nogom trochę. Wieczorem jednak poprosiłem syna, żeby na wszelki wypadek mnie obudził z rana, gdyby mi się coś odmieniło. Obudziłem się jednak sam i zerknąwszy za okno, stwierdziłem, że pogoda nadal sprzyja jeździe. Położyłem się jednak dalej, bo jakoś nie mogłem się dobudzić. Po jakimś czasie syn przyszedł mnie budzić, ale też za bardzo nie zareagowałem. Dalej byłem niedospany. W końcu zwlokłem się o siódmej i postanowiłem, że jednak wyjadę na krótko. I tak jak zabierałem się do tej dzisiejszej jazdy, tak ona się odbywała. Bez przekonania, bez siły, bardziej właśnie tak rekreacyjnie. Bez ściągania się nie wiadomo z czym. Tak też się da podobno jeździć. Nudzą mnie już ciągle te same trasy. Pojechałbym już gdzieś dalej, gdzieś na jakąś nową traskę. Coś trzeba będzie pomyśleć.
Trasa: Wołomin-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Ręczaje Polskie-Majdan-Wołomin
temp: 6-8°C
Wiatr: płd. 3-4 m/s
Czas: 8:00-9:10
Zapomniałem dodać. Widziałem dziś pierwszego tego roku bociana. Leciał dość wysoko, może wracał z wojaży do chałupy?
Kategoria 0-50


Dane wyjazdu:
39.93 km 0.00 km teren
01:21 h 29.58 km/h:
Maks. pr.:47.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Zmienne warunki pogodowe

Piątek, 11 marca 2011 • dodano: 11.03.2011 | Komentarze 2

Z takim wiatrem można sobie poszaleć. Już o wiele bardziej wolę taki, który wieje dziś, niż ten (taką ścianę, co ciągle ją trzeba pchać), który kląłem kilka dni temu. Przynajmniej wieje w jednym, niezmiennym kierunku. Po dwóch dniach przerwy, wymuszonej pogodą a potem pracą, ogólnie miałem dziś w dupie wiatr. Nie przeszkadzał mi bo byłem głodny jazdy. Wkurzyłem się tylko bo zapewne jedyny, padający dziś deszcz, zaczął padać kiedy zdążyłem ruszyć z pod domu. Dla ogólnego wkurzenia, sytuacja wyglądała w ten sposób:
nade mną deszcz a z boku po prawej błękit. I tak przez 3/4 drogi. Umorusałem się zatem dziś niemiłosiernie. Rower wymaga kąpieli.
No ale pojeździłem sobie przed robotą.
Weekend wolny, tylko, że... Są targi rowerowe, które raczej należy odwiedzić a w niedzielę imieniny żony. Jakoś trzeba wygospodarować czas na wszystko.
Do pozytywów dzisiejszego wyjazdu należało:
- rozebrałem się z grubszych ciuchów,
- woda w bidonie nie zamarzała i dała się pić,
- dało się pomykać z prędkością podchodzącą pod 50 km/h (no fakt, że chwilami)
Trasa: Wołomin-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Ręczaje Polskie-Majdan-Ossów-Leśniakowizna-Kobyłka-Wołomin
Temp: 6 °C
Wiatr: zach. 6-7m/s
Czas: 7:50-8:12
Kategoria 0-50


Dane wyjazdu:
33.12 km 0.00 km teren
01:05 h 30.57 km/h:
Maks. pr.:40.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Na Piotrkowych skrzydłach

Poniedziałek, 7 marca 2011 • dodano: 07.03.2011 | Komentarze 1

Jak wiadomo, dwa dni bez roweru powoduje frustrację i ciężki rozstrój nerwowy. Takie dwa dni już mi minęły, więc dziś cały dzień w pracy kombinowałem czy zdążę wrócić do domu w miarę wcześnie aby jeszcze pojechać choć małe kółko. W trakcie drogi powrotnej z roboty, denerwowałem się cały czas na kierowcę autobusu, wsiadających i wysiadających pasażerów. Autobus wlókł się niemiłosiernie. Aby nikogo w trakcie drogi nie zamordować, korespondowałem sobie z Piotrkiem SMS-owo. W trakcie owej korespondencji, Piotrek wyraził chęć wspólnego pokręcenia. Motywowały go dodatkowo do wcześniejszego wyjścia z pracy, zakupy w postaci nowej kierownicy i lemondki. Jak to wszystko zamontuje na rowerze, to go nie dogonię.
Spotkaliśmy się u mnie ok. 16:30 z zamiarem wykręcenia jakiejś godziny. Później już robi się ciemno. Słoneczko ładnie przyświecało, choć zbliżało się już do widnokręgu. Było jeszcze w miarę ciepło.
Od samego początku Piotrek narzucił takie tempo, że po niedługim czasie zacząłem trochę niedomagać. Cały dzień w pracy na nogach robi swoje. A on dziś był jak chart, nie zwalniał. Do Poświętnego wykręciłem średnią 32 km/h. Potem się zbuntowałem i nie było już tak szybko, choć tempo w miarę mocne i tak trzymaliśmy cały czas. Kiedy słoneczko schowało się już prawie całe, zrobiło się zimnawo, ale wtedy było już blisko do domu.
Jutro wolne od pracy, zastanawiam się co wymyślić.
Trasa: Wołomin-Majdan-Ręczaje Polskie-Poświętne-Zabraniec-Majdan-Wołomin
Temp: 0°C
Wiatr: zach. 2m/s
Czas: 16:30-17:35
Na jakąś niedługą przyszłość, chodzi mi po głowie wyjazd do Lublina. Muszę to rozważyć.
Kategoria 0-50


Dane wyjazdu:
33.12 km 0.00 km teren
01:06 h 30.11 km/h:
Maks. pr.:38.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Poranny wycisk

Czwartek, 3 marca 2011 • dodano: 03.03.2011 | Komentarze 4

Leń Tomek głos zabierał już wczoraj wieczorem w pracy.
To co, jutro odpoczywamy? Po dzisiejszej mocnej jeździe należy nam się trochę odpoczynku.
W pewnej chwili byłem skłonny nawet przyznać mu rację, baaaa a nawet zgodzić się z nim.
Pogadamy rano - stwierdziłem.
Rano nie dałem mu dojść już w ogóle do głosu i o godzinie ósmej siedziałem już na siodełku. Nie przewidywałem żadnych dłuższych tras, bo potem w pracy nogi odmawiają mi posłuszeństwa. Za to zdecydowałem się poszaleć na ile pozwoli wiatr. Okazało się, że wiatr jest mało odczuwalny, więc poszarżować się udało. Momentami nie było łatwo, ale uciągnąłem całkiem przyjemną średnią, jak na tę porę roku.
Jutro dzień wolny od pracy, więc może coś większego się wymyśli. Ciekawe czy leń Tomek, nie będzie próbował dyskutować?
Trasa: Wołomin-Majdan-Ręczaje Polskie-Poświętne-Zabraniec-Majdan-Wołomin
Temp: -3°C
Wiatr: wsch. 1m/s
Czas: 7:55-9:02
O pączkach nie zapomniałem, wsunąłem jednego przed wyjazdem !!
Kategoria 0-50


Dane wyjazdu:
42.70 km 0.00 km teren
01:28 h 29.11 km/h:
Maks. pr.:44.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

Trening przed robotą

Środa, 2 marca 2011 • dodano: 02.03.2011 | Komentarze 2

Żeby zdążyć pojeździć przed wyjściem na drugą zmianę do roboty, znaczy trzeba wyjechać wcześniej. A teraz niestety im wcześniej tym zimniej. Jednak kiedy jeszcze z rana mrozi, wszystko jest suche i można wyjechać na Czarnym.
Dziś zupełnie inna jazda niż wczoraj. Bo jak się wczoraj okazało, źle się jeździ mając po 4 bary ciśnienia w kołach. Jeżdżąc na kołach szosowych, muszę wyrobić sobie nawyk częstego sprawdzania ilości powietrza w oponkach. Ciężko się dziś napracowałem, żeby wykręcić, to co udało się wykręcić. Nie ma to jak się dobrze z rana wymęczyć a potem do roboty. Bleeee
Trasa: Wołomin-Wołomin Słoneczna-Czarna-Helenów-Stary Kraszew-Wola Rasztowska-Krusze-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin
Temp: -5°C
Wiatr: wsch. 2m/s
Czas: 8:30-10:00
Dziś przekroczyłem pierwszy tysiąc w tym roku !!
Kategoria 0-50


Dane wyjazdu:
47.75 km 0.00 km teren
01:47 h 26.78 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Staruszek

Wietrzna niedziela

Niedziela, 27 lutego 2011 • dodano: 27.02.2011 | Komentarze 1

Po wczorajszej stówie, zastanawiałem się dziś co tu zrobić, może bardziej dokąd pojechać? Wiedziałem, że wiatr przypomniał sobie o swojej robicie i poczyna sobie całkiem nieźle. Rozmyślałem nad poligonem, ale kiedy Piotrek już do mnie dotarł, stwierdziłem, że raz się żyje. Lecimy szosą. Mam już dość leżenia na glebie, a ręka boli mnie do dziś.
Na początek wiatr w twarz, czyli zmagamy się z nim do Poświętnego. Piotrek trochę niedomaga, łapie go kolka. Brakuje mu siły na walkę z wiatrem. Jednak spokojnie docieramy do Poświętnego i w tej miejscowości odwracamy się do niego (znaczy do wiatru) plecami. Potem jest bardzo dobrze. Szalejemy sobie na góralach nawet do 40 km/h żeby pod koniec dostać znowu takie podmuchy w ryło, że ledwo da się jechać.
Ciekawe ile zima jeszcze nas pomorduje? Ja już tak marzę o jeździe w krótkich spodenkach i w krótkim rękawie.
Trasa: Wołomin-Majdan-Ręczaje Polskie-Poświętne-Międzyleś-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin
Temp: -2°C
Wiatr: wsch. 5m/s
Czas: 12:00-13:50
Kategoria 0-50


Dane wyjazdu:
27.60 km 0.00 km teren
01:03 h 26.29 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Staruszek

Pozdrowienia z życzeniami

Środa, 23 lutego 2011 • dodano: 23.02.2011 | Komentarze 3

Miałem dziś przecież nie wyjeżdżać. Jednak jeden dzień siedzenia w domu, nastroił mnie negatywnie. Zdecydowałem się wyjechać, bo temperatura podniosła się dość znacznie. Bynajmniej tak wyglądało na moim termometrze za oknem. Ponadto sympatyczny Pan Pogodynek we wczorajszej, wieczornej prognozie pogody, w jednym z telewizyjnych programów informacyjnych, obiecywał, że dziś wiatru po prostu nie będzie. Z domu wybrałem się po godzinie dwunastej, zatem myslałem sobie, że ruch nie będzie zbyt duży. Wszystko jednak okazało się tylko jedną, wielką mrzonką.
Zatem pozdrowienia i życzenia rychłego nabycia większej ilości rozumu dla kierowców pojazdów dostawczych, które dziś zajechały mi drogę, zmuszając do gwałtownego hamowania. Pozdrawiam też kierowcę kolejnego dostawczego pojazdu i życzę mu aby w jak najszybszym czasie stracił prawo jazdy. Brak jakiekolwiek pomyślunku na drodze, sprzyja raczej nieszczęściom. No bo jak inaczej można nazwać, jak nie brakiem pomyślunku, wyprzedzenie rowerzysty i natychmiastowe hamowanie, momentalnie po wyprzedzeniu, aby sobie skręcić w lewo. Po mojemu nazywa się to debilizm.
Na sam koniec chciałem pozdrowić i złożyć życzenia Panu Pogodynce z wczorajszej prognozy pogody. A życzę mu aby w tym wietrze, co podobno dziś nie wieje, wracał do domu nie swoim Mercem S klasa, ale w takich oto okolicznościach.

Trasa: Wołomin-Majdan-Ossów-Leśniakowizna-Zielonka-Kobyłka-Wołomin
Temp: -8°C
Wiatr: płn. 3m/s
Czas: 12:15-13:20
Zirytowali mnie dziś bardzo.
Kategoria 0-50


Dane wyjazdu:
33.21 km 0.00 km teren
01:14 h 26.93 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Staruszek

Powrót na szosę - Syberia wita

Poniedziałek, 21 lutego 2011 • dodano: 21.02.2011 | Komentarze 4

Chociaż temperatura, którą wskazywał dziś z rana mój termometr (-15°C), nie nastrajała optymistycznie, sam nie byłem zdecydowany czy dziś wyjechać. Najpierw zdecydowałem, że jednak dziś odpuszczę, ale około godz. 11:30 termometr pokazywał już jedynie!! -8°C. Hmmmm, wczoraj też jeździłem w takiej temperaturze i wcale nie było takiego słońca jak dziś. A przyznać mu trzeba, że dziś słoneczko starało się bardzo ogrzać otoczenie. Na niebie ani jednej chmurki. No to co? Trzeba się wyszykować i wyskoczyć na godzinkę. Jak pomyślał, tak też uczynił. Zdecydowałem się na moją małą pętelkę Poświętno-Majdańską. Wszystko po drodze jest dobrze, dopóki nie zaczyna się jechać na północ. Wtedy wiatr, choć dziś delikatny, morduje od razu. Jest tak mroźny, że pomimo tego iż jestem rozgrzany, sztywnieję dość szybko. Marznę przez kilka kilometrów, dla rozgrzewki bawię się chwilę aparatem w swoim super telefonie.


A jednak znalazła się chmurka, nie zauważyłem.
W Poświętnem już standardowo, zmiana kierunku jazdy i rozwinięcie skrzydeł. Na szosie dziś suchutko, mróz skutecznie osuszył wszystko. Droga jest prawie czysta, można jednak zauważyć miejscami pozostałości pośniegowe. Czas biegnie mi dziś szybko, choć pod koniec jestem już przemarznięty porządnie i chcę jak najszybciej dotrzeć do ciepłego domku. Choć zmarzłem, wcale nie żałuję, że wyjechałem.
Tak kończy się powoli mój urlop. Wykorzystałem go sumiennie, jeśli chodzi o jazdę na rowerze. Wykonałem też zaplanowane prace domowe. Pozostało mi dwa dni, które już może wykorzystam na całkowite leniuchowanie. Jeśli utrzyma się ta syberyjska temperatura, chyba zrezygnuję z wyjazdu i trochę odpocznę.
Trasa: Wołomin-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Ręczaje Polskie-Majdan-Wołomin
Temp: -8°C
Wiatr: płn. 3m/s
Czas: 11:55-13:15
Kategoria 0-50