Trening domowy 50(22)

Czwartek, 2 lutego 2012 • dodano: 02.02.2012 | Komentarze 2

Ale ja dziś musiałem ze sobą rozmów przeprowadzić, żeby wsiąść na rower. Wróciłem z pracy mocno zmęczony, właściwie z mocno bolącymi nogami i kombinowałem jakby tu nie jechać. Jednak udało się przemóc. Dziś było lżej.
Ds: 38,82
Tm: 01:07
Vmax: 45,7
Av: 34,7
Obciążenie:
10 minut 2 na blacie
40 minut 3 na blacie
17 minut 2 na blacie

Trening domowy 49(21) - wytrzymałość

Wtorek, 31 stycznia 2012 • dodano: 31.01.2012 | Komentarze 3

Pomimo kolejnego masakrycznego dnia w robocie, po powrocie chwila walki z leniem Tomkiem i trening wytrzymałościowy czyli drałujemy pod górę:
Ds: 32,82
Tm: 01:06
Vmax: 37,8
Av: 30,2
Obciążenie:
10 minut 2 na blacie
20 minut 8 na średniej tarczy
20 minut 7 na średniej tarczy
5 minut 3 na blacie
10 minut 2 na blacie.
Było ciężkawo, szczególnie te pierwsze 20 minut.

Trening domowy 48(20)

Poniedziałek, 30 stycznia 2012 • dodano: 30.01.2012 | Komentarze 0

Dziś pierwszy dzień po urlopie w pracy. Nogi odwykły od całodniowego stania i trochę mnie bolały. Po powrocie do domu, Leń Tomek podpowiadał, że należy zrobić sobie wolne a ja na przekór jemu dałem sobie lekki wycisk.
Ds: 38,80
Tm: 01:06
Vmax: 43,1
Av: 35,2
Obciążenie: 2-3-5-6 na blacie

Trening domowy 47(19)

Niedziela, 29 stycznia 2012 • dodano: 29.01.2012 | Komentarze 0

Zrobiłem sobie dwa dni wolnego i dziś tego żałowałem. Syndrom dnia wolnego dawał o sobie znać.
Ds: 37,60
Tm: 01:05
Vmax: 41,4
Av: 34,6
Obciążenie: 2-3 na blacie

Ciągnie Syberią

Czwartek, 26 stycznia 2012 • dodano: 26.01.2012 | Komentarze 1

Właściwie to nie byłem przygotowany na dzisiejszy wyjazd. Po wczorajszym a właściwie po dwóch tygodniach nieprzerwanych treningów, dość mocno odczuwałem z wieczora nogi. Dawałem sobie dziś więc dzień na odpoczynek i regenerację. Padający z rana śnieg utrzymywał mnie w tym przekonaniu. Jednak po południu śnieg przestał padać, chmury się rozeszły i tak jak wczoraj, na niebie zagościł miły błękit. Kilka razy zerkałem na stan ulic i biłem się z myślami, jechać czy nie jechać? No ale jakby to było, gdybym przy takiej pogodzie został w domu, zatem pojechałem. Na dzień dobry przywitał mnie ten co wczoraj pod tym drzewem cichutko przycupnął. Dziś wylazł spod tego drzewa i pokazywał pazurki, choć nie tak ostre jak to on nieraz potrafi. Do Poświętnego męczył i potęgował wrażenie zimna. Wiało dziś z północnego-wschodu, więc był to wiatr dość przykry. Pociągnęło mi Syberią i właściwie to nie rozmyślałem nad żadnym wydłużaniem drogi. Po skręcie w Poświętnem na Wołomin, dostałem wiatr w żagle i bardzo szybko udało mi się dojechać do domku. Dobrze, że szybko bo marzłem dziś, co było mi niepotrzebne, bo jakieś lekkie przeziębienie czuję.
Temp: wg. portalu Pogodynka -4°C (odczuwalna -11°C)
Wiatr: płn-wsch. 3-4m/s
Czas: 12:50-14:02
Trasa: Wołomin-Majdan-Ręczaje Polskie-Poświętne-Zabraniec-Majdan-Wołomin

Doskonale sporzytkowane dwie godziny

Środa, 25 stycznia 2012 • dodano: 25.01.2012 | Komentarze 0

Pewne, nieprzewidziane czynniki przyczyniły się wczoraj do tego, że późno poszedłem spać. Dzisiaj zatem dość późno wstałem. Jakież było moje zdziwienie, kiedy za oknem, na niebie błękit zobaczyłem. Skontrolowałem stan jezdni, były w miarę suche i kiedy się już najadłem i wyposażyłem odpowiednio, w drogę ruszyć postanowiłem. Nie planowałem niczego odkrywczego, bo co ja jeszcze w swojej okolicy odkryć mogę. Postanowiłem jechać, aby tylko jechać, bo głodny takiego wyjazdu już byłem. Ruszyłem zatem na Poświętne przez Zabraniec a resztę trasy tworzyć po drodze miałem. Słoneczko ładnie przygrzewało (może przesadzam ale na pewno przyświecało), wiatr jakby przycupnął gdzieś pod drzewem i przycichł, czekając na lepsze czasy. Doskonała pogoda do jazdy. Cieszyłem się sam do siebie. W Międzylesiu moje plany dotyczące trasy musiały ulec zmianie, gdyż na bocznych drogach śnieg nie rozpuścił się a ja nie chciałem ryzykować wywrotki. Pojechałem więc na Klembów i a w Starym Kraszewie skręciłem na Radzymin, chcąc zaliczyć dwa podjazdy na wiaduktach. I tak uzbierało się jak już wspomniałem doskonale spożytkowane dwie godzinki.
Temp: -2°C
Wiatr: płn-wsch. 2m/s
Czas: 11:15-13:21
Trasa:
Pokaż trasę GPS

Trening domowy 46(18)

Wtorek, 24 stycznia 2012 • dodano: 24.01.2012 | Komentarze 0

Miałem dziś odpocząć podczas treningu a umęczyłem się bardziej niż zwykle. Zaczyna brakować sił.
Ds: 37,49
Tm: 01:05
Vmax: 45,4
Av: 34,5
Obciążenie: 2-3 na blacie

Trening domowy 45(17)

Poniedziałek, 23 stycznia 2012 • dodano: 23.01.2012 | Komentarze 0

Kolejne zmagania z piąteczką.
Ds: 37,01
Tm: 01:05
Vmax: 51,4
Av: 34,1
Obciążenie: 2-5 na blacie

Trening domowy 44(16)

Niedziela, 22 stycznia 2012 • dodano: 22.01.2012 | Komentarze 0

Dziś się pokatowałem trochę piąteczką.
Ds: 39,98
Tm: 01:10
Vmax: 37,5
Av: 34,2
Obciążenie: 2-5 na blacie

Trening domowy 43(15)

Sobota, 21 stycznia 2012 • dodano: 21.01.2012 | Komentarze 0

Dziś luźniej, za to dłużej.
Ds: 53,04
Tm: 01:30
Vmax: 44,8
Av: 35,3
Obciążenie: 2-3