Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
152.78 km 0.00 km teren
05:20 h 28.65 km/h:
Maks. pr.:49.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny

To był dzień czegevary

Niedziela, 20 czerwca 2010 • dodano: 20.06.2010 | Komentarze 4

Jak było zaplanowane, tak zostało uczynione. Umówiliśmy się z Piotrkiem (czegevara), że dziś będziemy jechać jego pierwsze 150 km. Przyznam, że miałem pewne obawy przed tym dystansem, bo Piotrek dopiero co zrobił swoją pierwszą setkę i mówił, że było mu ciężko. Sam przeżywałem ten wyjazd jak nie wiem co. Dziś rano wstałem już przed piątą, choć byliśmy umówieni o godz. 7:30. Skontaktowałem się z Piotrkiem i poprosiłem go, aby przyjechał do mnie pół godziny wcześniej, to ruszymy o godz. 7:00. Raniutko była super pogoda, ale było dość chłodno. Tak więc spotkaliśmy się u mnie o godz. 7:00 i ruszyliśmy do Radzymina potem na zaporę w Dębem. Pomimo obiecanek i tak narzuciliśmy za mocne tempo, no ale się jechało... Pierwsza pięćdziesiątka minęła właściwie nie wiadomo kiedy. Potem było troszkę trudniej, bo zaczęło się pod wiatr, który jednak dziś i tak był łaskawy. Pierwszy przystanek zrobiliśmy w jednym z ośrodków wypoczynkowych nad zalewem Zegrzyńskim. Pierwszy posiłek i uzupełnianie płynów nad wodą.

Tylko gdzie ta woda?

Rowerki też odpoczywały
Po odpoczynku, ruszyliśmy dalej. Na osiemdziesiątym kilometrze zauważyłem, że Piotrek ma lekko błędny wzrok (mam nadzieję że się nie pogniewasz za ten żart?) i opada z sił. Zaproponowałem zatem, że ja będę cały czas prowadził a on ma tylko za mną jechać. Zgodził się i kontynuowaliśmy jazdę. Jednak na możliwych skrętach w stronę domu, pytałem czy jedziemy czy rezygnujemy. Czegevara jest jednak twardy i jechaliśmy dalej swoje. Minęła setka i zrobiliśmy kolejny odpoczynek, był to chyba już trzeci wolny czas. Tak naprawdę takie choćby krótkie odpoczynki wiele dają i pozwalają zmęczonym nogom na kontynuowanie jazdy. Tak było i z nami. Tutaj postanowiliśmy zmienić trochę trasę i ruszyć na Jadów a następnie przed tym miastem skręcić na Sulejów. Pierwotnie mieliśmy wracać z Mokrej Wsi pod Wolę Rasztowska i kierować się na Klembów. Zdecydowaliśmy inaczej.
Przed Jadowem zaczęło lekko kropić. Patrzyłem z pewną obawą na zbierające się na wschodzie chmury, jednak nie za wiele z nich pokapało. Kiedy skręciliśmy już na Sulejów, było już spokojnie. Zaczęła się jazda z wiatrem, który bez problemów dopchał nas do Poświętnego a potem do Wołomina. W Poświętnem zrobiliśmy kolejny krótki odpoczynek a potem znowu narzuciłem mocniejsze tempo. Do Wołomina było już blisko i można było sobie jeszcze na to pozwolić. "Odprowadziłem" jeszcze Piotrka pod Kobyłkę, gdzie się uwieczniliśmy.

I po chwili byłem już w domu.
Bardzo się cieszę, że się udało. Jestem zadowolony, że pomogłem. A przy okazji sam zaliczyłem kolejne "powyżej 150".
Trasa: Wołomin-Wołomin Słoneczna-Czarna-Helenów-Stary Kraszew-Radzymin-Białobrzegi-Nieporęt-Wieliszew-Zapora Dębe-Jachranka-Zegrze-Nieporęt-Białobrzegi-Stare Załubice-Kuligów-Dręszew-Słopsk-Niegów-Obrąb-Mokra Wieś-Jadów-Sulejów-Jażwie-Międzyleś-Poświętne-Ręczaje Polskie-Majdan-Wołomin
Temp: 11-19°C
Wiatr: płn-wsch. słaby
Pogoda wymarzona do jazdy na dłuższym dystansie.
Czas: 7:00-13:10
Dziś przekroczyłem dziesięć tysięcy kilometrów.
Kategoria 150-200



Komentarze
Isgenaroth
| 06:23 poniedziałek, 21 czerwca 2010 | linkuj Ja w plecaku mam bukłak i ogólnie nic więcej w niego nie wchodzi. Chyba że jakieś drobiazgi w kieszonki. A co miał w swoim czegevara, to nie wiem. Nie zaglądałem :)
Kiedy byliśmy nad zalewem, była godz. 9:00 rano w niedzielę. Pogoda jaka była sam wiesz. To trochę za wcześnie jeszcze na "turystów".
vortac
| 19:16 niedziela, 20 czerwca 2010 | linkuj Ładnie, że nie daliście się dzisiejszej pogodzie. Dzisiaj wszyscy dookoła szaleli, a ja się leniłem. Coś tak pusto nad tym Zegrzem. ;) Co wozicie w tych plecakach? Jakieś zakupy były po drodze czy jak? :P
Isgenaroth
| 17:30 niedziela, 20 czerwca 2010 | linkuj Polecam się na przyszłość oczywiście.
czegevara
| 16:48 niedziela, 20 czerwca 2010 | linkuj Sam bym chyba nie dojechał:) Dzięki za pomoc i pokazanie kolejnych tras! Koniec końców mimo zmęczenia super się jechało!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!