Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Isgenaroth z miasta Wołomin. Mam przejechane 50117.01 kilometrów w tym 60.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
mapa odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Isgenaroth.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
57.97 km 0.00 km teren
02:08 h 27.17 km/h:
Maks. pr.:37.23 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Powrót na szosę

Sobota, 13 kwietnia 2013 • dodano: 13.04.2013 | Komentarze 3

Po tak długiej przerwie, powróciłem na szosę. Było bardzo ciężko przy tym wietrze. No i oczywiście jak na początek przesadziłem z dystansem. Dojechałem na miękkich nogach, które ugięły się pode mną, kiedy zsiadłem z roweru. Jestem strasznie zadowolony, że wsiadłem wreszcie na rower. Oczywiście nie żałuję, że czas, kiedy mnie tu nie było poświęciłem na bieganie. Zdobyłem nowe doświadczenia, brałem udział w kilku zawodach. Poznałem nowych, ciekawych ludzi. Jeśli tylko kontuzja się skończy, do biegania pewnie wrócę, ale będę łączył ten sport z rowerem. Jednak rower jest mi bliższy i ciekawszy. Daje większe poczucie wolności i więcej radochy.
Witajcie !!

#
Kategoria 50-100



Komentarze
Isgenaroth
| 08:03 niedziela, 14 kwietnia 2013 | linkuj dodoelk Wiesz jak to jest... Fantazja ułańska a potem są efekty i negatywne skutki :)
jajacek Każdy sport jest dobry, o ile trenujesz z głową. Jak się chce od razu zdobywać szczyty, to się potem cierpi :) A kontuzji raczej nigdy nie da rady uniknąć. Choć na rowerze przez 4 lata nic mi się nie działo.
jajacek
| 20:54 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj Życzę Ci zdrowia. Jeśli chodzi o bieganie to jestem zdania że nadaje się wyłącznie dla mocno wycieniowanych ludzi. Mam znajomego (Tadek Trochanowski) który był kiedyś bodajże najlepszym kolarzem w historii Ronda Babka i chyba najlepszym polskim triathlonistą który startował w Ironmanie na Hawajach. Jego zdanie na temat biegania jest takie że intensywne bieganie to prosta droga do kalectwa. Sam ma endoprotezy stawów biodrowych. Ja w tym roku, w zimie, z braku warunków do jeżdżenia rowerem wziąłem się za biegówki. Zaliczyłem z 30 treningów na śniegu, głównie wspólnie z moim synem i szczerze polecam. Bardzo mocno pracuje górna połowa ciała i stawy biodrowe, szczególnie na podbiegach. Po płaskim sport mało kontuzyjny. Niestety zawsze się gdzieś fiknie, głównie na zjeździe z górki, czasem przez brak techniki, czasem przez nieuwagę. Raz lekko nadwyrężyłem bark, pobolewał mnie ze 4 tygodnie, raz wybiłem kciuk, 6 tygodni zanim mnie przestał boleć. Pozdrawiam, Jacek
dodoelk
| 20:06 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj a mówiłem żebyś nie przesadzał na początek :)

Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!